Platforma oburzonych handlowców

Chojeńscy przedsiębiorcy na pewno nie wyszli usatysfakcjonowani z rozmów w sprawie opłat za wywóz śmieci. Stawki mają wejść w życie 1 lipca. Spotkanie 14 marca w Centrum Kultury prowadził kierownik biura Związku Gmin Dolnej Odry Janusz Gawroński i przewodniczący zarządu tej organizacji - burmistrz Chojny Adam Fedorowicz. Rozmowy były reakcją na list otwarty ok. 50 przedsiębiorców, protestujących przeciw wysokości nowych stawek i sposobowi ich naliczania. Szczególne protesty budzi metoda wyliczania opłat w placówkach handlowych. Tu nie bierze się pod uwagę liczby pracowników (jak w przypadku obiektów usługowych i produkcyjnych), lecz metraż. Przyjęto, że na jeden metr kwadratowy przypada 5 litrów śmieci miesięcznie. Niektórzy właściciele firm alarmują, że w związku z tym opłaty wzrastają im aż o tysiąc procent.
J. Gawroński przekonywał, że oparto się na wyliczeniach wiarygodnych instytucji. - Nie mam najmniejszych wątpliwości, że stosowane dziś wielkości pojemników są niedoszacowane - zaznaczył. - Nigdzie w Polsce gminy nie zostawiły firmom dowolności w ustalaniu liczby pojemników. Nasze normy nie odbiegają od innych miejsc w kraju - dodał.

Nowymi stawkami szczególnie dotknięci są handlowcy, posiadający duże magazyny. Pojawił się m.in. postulat wprowadzenia ogranicznika, który zabezpieczałby przed powstawaniem gigantycznych opłat. - Jesteśmy gotowi do rozmów, czy magazyn przy sklepie ma być traktowany jak placówka handlowa - oświadczył Gawroński.

Okazuje się, że gminy nie muszą obejmować nowym systemem nieruchomości niezamieszkałych i nie zrobiła tego ponad połowa gmin w Polsce. Jednak według Gawrońskiego na naszym terenie dominują nieruchomości mieszane i wyłączenie ich spowodowałoby znaczną nieszczelność systemu. Przedsiębiorcy pytają, czemu nie może zostać tak jak jest teraz, czyli żeby pobierać opłaty od ilości odebranych śmieci. Ale ten system okazuje się nieskuteczny, stąd tyle śmieci ląduje albo w cudzych pojemnikach, albo w lasach. Przedsiębiorcy raczej pomniejszają liczbę firm, które obecnie w ogóle nie mają podpisanych umów na wywóz śmieci. Uważają, że to pojedyncze przypadki. Tymczasem to aż jedna trzecia na terenie ZGDO. Ale należałoby też zapytać, dlaczego organy kontrolne dopuściły do takiego stanu, nie egzekwując skutecznie przepisów.
Kierownik biura ZGDO oznajmił, że tam, gdzie trzeba wywozić śmieci częściej niż raz na dwa tygodnie, będzie to ujęte w umowie ze zwycięzcą przetargu. - Zebraliśmy wszystkie uwagi i przedstawimy je wszystkim gminom w związku - oznajmił A. Fedorowicz i zapowiedział kolejne takie spotkanie w kwietniu. Na pewno będzie przydatne, bo pytań jest nadal wiele.

Oto przykładowe opłaty za śmieci w placówkach handlowych, przedstawione przez J. Gawrońskiego: sklep wielobranżowy 20 m2 - za segregowane śmieci 22 zł, za zmieszane 70 zł, sklep 35 m2 - odpowiednio 34 lub 110 zł, sklep 70 m2 - 72 lub 225 zł, 200 m2 - 164 lub 392 zł, hurtownia handlowa o pow. 600 m2 - 471 lub 993 zł.
(tekst i fot. rr)


Śmieciowe pytania
Tematy związane z ustawą o utrzymaniu czystości są nadal przedmiotami gorących dyskusji i sporów. Pod wpływem krytyki zmieniono już niektóre przepisy ustawy i chyba nie koniec na tym. Rusza też akcja informacyjna, która - jak się okazuje - była niedostateczna. Jak powiedział w czasie sesji Rady Gminy Widuchowej wójt Michał Lidwin w wyniku przetargu wyłoniono firmę, która na terenie Związku Gmin Dolnej Odry zorganizuje 200 spotkań, docierając z informacją do wszystkich większych sołectw. Prelegenci są odpowiednio przygotowani i będą udzielać odpowiedzi na wszelkie pytania.

M. Lidwin jest przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego Związku Gmin Dolnej Odry.
(tw)