Bangladesz w Chojnie
|
Znany szczeciński regionalista Michał Rembas 20 kwietnia z grupą turystów zwiedzał Chojnę. Podzielił się z nami swymi wrażeniami. Pochwalił za sprawną obsługę pracowników punktu informacji turystycznej przy ratuszu, którzy o umówionej telefonicznie godzinie otworzyli wejście na taras kościoła Mariackiego (na szczęście nie musieli oprowadzać po tym zabytku, gdyż znacznie lepiej mógł to zrobić gość ze Szczecina). Kierowca autokaru miał problemy, zanim znalazł miejsce do zaparkowania (wg Rembasa parking dla autobusów koło kościoła Mariackiego powinien być lepiej oznakowany). Brakuje wskazówek, jak dojść do platana-olbrzyma, zarówno w mieście, jak i w pobliżu samego drzewa. - Spod ratusza mogłyby prowadzić jakieś strzałki informacyjne albo symboliczne stopy na chodniku, prowadzące zarówno do platana, jak i do Bramy Świeckiej. Szkoda, że nie da się obejść całych murów miejskich. Te garaże i działki wokół murów to jak Bangladesz, co dokładnie widać z tarasu na wieży - powiedział nam znany przewodnik. Dodał też, że turyści mieli problem w związku z brakiem w mieście publicznej toalety.
Michał Rembas jest dziennikarzem, podróżnikiem i historykiem. Był gościem festiwalu „Włóczykij” w Gryfinie. To miłośnik starych cmentarzy, architektury i wojskowości, współpracował m.in. z „National Geographic”, „Gazetą Wyborczą”, „Wędrowcem Zachodniopomorskim”. Autor książki „Zachodniopomorskie tajemnice” (w 2011 r. prezentował ją w Chojnie), współautor m.in. książek: „Nekropolie. Zabytkowe cmentarze wielokulturowej Polski”, „Dąbie. Prawobrzeże Wielkiego Szczecina”, „Z archiwum Sz. Śladem szczecińskich historii niezwykłych XX wieku”.
(tekst i fot. rr)