Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 28 z dnia 09.07.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Sytuacja na śmieciowym froncie
Spór o stację paliw trwa
Bieda, ale nie tragedia
15 tys. km rowerem
W Baniach, w Bani czy w Baniu?
Błękitna Flaga w Moryniu
Najlepiej upamiętniają Sierpień
Sport

Spór o stację paliw trwa

Spór o stację paliw w Krajniku Dolnym nadal jest nierozstrzygnięty. Przypomnijmy, że w lipcu ubiegłego roku Apexim wygrał przetarg i za 22 mln zł kupił od gminy Chojna działkę wraz ze stacją i obiektami towarzyszącymi, wybudowanymi przez firmę Setpol, która od 1995 roku dzierżawiła tę nieruchomość od gminy. Cena sprzedaży była szokująco wysoka, stanowiąc prawie połowę rocznego budżetu Chojny (do przetargu stanął tylko Apexim i cenę wyjściową przebił ponaddwukrotnie), ale wcale nie za wysoka w zestawieniu z ilością sprzedawanego tam paliwa. Jest to jedyna stacja w tej przygranicznej miejscowości, a dla porównania w Osinowie Dolnym jest ich aż pięć. Co istotne, w Krajniku ogromne ilości tankują tiry, w przeciwieństwie do Osinowa, gdzie jest przejście graniczne tylko dla aut osobowych. Dlatego np. w 2011 roku stacja przyniosła 1,415 mln zł czystego zysku netto, choć nie był to najlepszy rok (w 2007 r. było to aż 3,7 mln zł). Setpol w latach 2007-2010 sprzedawał w Krajniku od 18 do 25 milionów litrów paliwa rocznie.

Już w 2002 r. ówczesny burmistrz Wojciech Konarski oferował tę samą działkę razem ze stacją koncernowi Orlen za 4 mln zł. 10 lat później wycena wystawionej przez gminę na sprzedaż nieruchomości także obejmowała nie tylko grunt, ale i wszystkie obiekty, w tym: stację, sklep, myjnię. Całość wyceniono na 10,5 mln zł. Umowa dzierżawy zastrzega, że nakłady poniesione przez dzierżawcę nie podlegają zwrotowi. Właściciel Setpolu Stefan Tarnowski nie skorzystał z prawa pierwokupu, więc 25 września Apexim podpisał z burmistrzem Adamem Fedorowiczem notarialną umowę przeniesienia własności i wpłacił 22 mln na konto gminy. Setpol nadal dzierżawił działkę, ale już nie od gminy, lecz od Apeximu. Umowa obowiązywała do 2015 roku. Jednak 12 października nowy właściciel w trybie natychmiastowym wypowiedział ją, uzasadniając to złamaniem jej zapisów. Chodzi o to, że Setpol poddzierżawiał część obiektów, czego umowa nie przewidywała. Apexim zaczął domagać się ich przekazania. Setpol jednak nie zamierzał ich oddać, zaskarżając do sądu legalność przetargu i sprzedaży. W marcu br. sąd pierwszej instancji uznał, że transakcja była legalna.

Przy tej stacji w Osinowie, po drugiej stronie drogi,
Apexim chce wybudować nowe targowisko
21 kwietnia Apexim za pomocą wynajętej agencji ochrony zajął siłą stację, ale pięć dni później ją opuścił, bo nakazał mu to sąd i komornik. Setpol skarży się, że w tym czasie obiekt został zdewastowany, przez co nie jest czynny do tej pory. Wyliczył, że wskutek tego ponosi straty w wysokości 180 tys. zł dziennie. S. Tarnowski twierdzi też, że z sejfu zniknęło 100 tys. euro i 144 tys. zł. Przedstawiciel Apeximu Paweł Gąsiorowski powiedział nam, że oficjalnie nikt nie postawił jego firmie żadnych zarzutów i że niszczenie stacji nie było w jej interesie, bo przygotowywała się do jej użytkowania. Zaskarżyła postępowanie komornika za niedopełnienie procedur (nie wysłuchał racji przedstawicieli Apeximu). Firma uważa, że postępowała zgodnie z prawem, chcąc przejąć swoją własność. Po wypowiedzeniu w październiku umowy Setpol ani razu nie ustosunkował się do tego. Nie zareagował też na pismo wzywające do wydania nieruchomości. Apexim tłumaczy się, że po kwietniowym zajęciu stacji kasy fiskalne wraz z komputerami przekazano policji w obecności pracowników Setpolu. Paliwo wypompowano, prosząc S. Tarnowskiego o wskazanie miejsca, gdzie można je przepompować. Takiego miejsca nie wskazano i paliwo nadal czeka. Apexim broni się też przed zarzutem zniknięcia pieniędzy z sejfu: po dostarczeniu klucza przez Tarnowskiego (który twierdzi, że klucz był zawsze w pomieszczeniu) stwierdzono w obecności pracowników Setpolu, że w środku nic nie ma. Wszystkie czynności były filmowane.

Wszyscy czekają teraz na decyzję sądu apelacyjnego. Jeśli podtrzyma on decyzję z pierwszej instancji, to przyzna tym samym rację Apeximowi, gdyż zaskarżona przez Setpol transakcja obejmowała nie tylko grunt, ale i stojące na nim obiekty.

Przedsiębiorcy poddzierżawiający obiekty w Krajniku twierdzą, że gmina od dawna wiedziała o poddzierżawianiu. Jeśli przed przetargiem wiedział też o tym Apexim, to znaczy że przechytrzył Stefana Tarnowskiego. Wkrótce okaże się, komu sąd ostatecznie przyzna rację.


Sprawę skomplikowała tragedia z 5 czerwca. Tego dnia znaleziono ciało właściciela Apeximu Adama Baranowskiego w jego mieszkaniu w Zielonej Górze. Aresztowano jego ochroniarza. Policja zatrzymała też drugiego mężczyznę (z Chojny), ale po kilku dniach wypuściła, gdyż stwierdzono, że nie miał nic wspólnego z zabójstwem. Prawdopodobnie w ogóle nie wiąże się ono ze stacją w Krajniku. Przez kilka tygodni nieczynnych było kilkanaście stacji paliw, które koncesję miały tylko na nazwisko zamordowanego. Obecnie wszystkie już działają (koncesje przepisano na spółkę), także w Osinowie, gdzie Apexim koło swej niedawno otwartej stacji (tuż koło przejścia granicznego, po drugiej stronie drogi wojewódzkiej) planuje budowę nowego targowiska. Po śmierci właściciela firma nie wycofuje się z tej inwestycji, a obecnie czeka na wszystkie urzędowe pozwolenia.
Tekst i fot. Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska