Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 29 z dnia 16.07.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Przychodnia wydzierżawiona bez hipoteki
Śmieci jako źródło energii?
Były burmistrz Chojny o stacji paliw w Krajniku
Pieniądze na cmentarze
W Baniach, w Bani czy w Baniu? (2)
Europejczycy w Chojnie
Starsza druhna Katarzyna
Zdążyć przed powodzią
Aktywna biblioteka
Konkurs o murach
Bieg i prezentacje na Dni Integracji
Sport

SPORT

Siłacze-specjaliści

Od kilku lat w dwuletnich odstępach czasu na Węgrzech, w niewielkim miasteczku Tata w pobliżu granicy słowackiej, organizowane są Mistrzostwa Świata Weteranów w rzutach specjalnych. Jak nietrudno się domyśleć, są to nietypowe konkurencje, których nie znajdziemy w programie olimpijskim, a więc dla przykładu: rzut granatem, cegłą, różnymi ciężarkami czy kamieniami. To konkurencje dla siłaczy, które możemy zobaczyć na festynach, jarmarkach czy innych plenerowych imprezach. Miotacze chętnie w nich uczestniczą, bo jest okazja do konfrontacji z najlepszymi i sprawdzenia aktualnej formy. Uczestnikiem takich zawodów był parokrotnie chojeński miotacz Wojciech Strelczuk, zdobywając wiele laurów. W tym roku także na początku lipca wybrał się na Węgry i wrócił z pokaźnym dorobkiem 6 medali. To świadczy o wszechstronnej sprawności naszego zawodnika i wysokiej formie. Złoty medal wywalczył w wieloboju kulowym, polegającym na rzutach z miejsca kulami o ciężarze od 4 do 10 kg. Dla przykładu pchnął czwórką 14,98 m, a dziesiątką 9,10 m. Srebrne krążki zdobył w młocie szkockim (23,23 m) i w rzucie 11-kilogramowym ciężarkiem, osiągając 13,98 m. Medale brązowe otrzymał za rzuty 25-kg ciężarkiem (6,86 m), kamieniem o tej samej wadze (4,82 m) oraz za rzut 10-kg cegłą, która poszybowała na 9,4 m. Kto chciałby skonfrontować swoje możliwości z wyczynami Wojciecha, temu polecam szczególnie rzut kamieniem o ciężarze 25 kg (patrz zdjęcie).
(tw)


Medale z Rosji
Zawodnicy z naszego powiatu byli w składzie 70-osobowej reprezentacji Pomorza Zachodniego, uczestniczącej od 5 do 7 lipca w Wyborgu koło Petersburga w VIII Bałtyckich Igrzyskach Młodzieży. Uczestnicy w wieku 14-16 lat z 9 państw i 12 regionów rywalizowali w pięciu dyscyplinach: boksie, judo, piłce ręcznej, pływaniu i lekkiej atletyce. Zachodniopomorska ekipa zdobyła 26 medali, w czym spory udział mieli nasi zawodnicy. Bokser Eryk Giermak z Gardy Chojna przywiózł złoty medal, pokonując mistrza Białorusi. Brąz wywalczyli jego klubowi koledzy: Albert Ciasnocha i Oskar Mróz. Złoto zdobyli też piłkarze ręczni pod kierunkiem Arkadiusza Augustyniaka i Piotra Kejsa z Bania.
Za dwa lata gospodarzem kolejnych igrzysk będzie sąsiadująca z nami Brandenburgia.
(rr)


Impreza z rozmachem
Sylwan Barcz z Chojny
Jak informowaliśmy tydzień temu, rowerowa impreza 20 Coolbike w Przyjezierzu koło Morynia przyciągnęła wielu amatorów terenowego wyścigu. Kto przejechał trasę, ten przyzna, że nie jest łatwa i zasługuje na miano górskiej. Tegoroczny wyścig był już trzecią jego edycją w tej miejscowości. Sklasyfikowano 185 osób (to rekord imprezy), w tym 25 kobiet. Przy okazji wprowadzono klasyfikację księży, wpisując do kronik mistrzostwa Polski w maratonie górskim. Wyścig ukończyło 6 kapłanów (najlepszy był ks. Mariusz Grzegrzółka z Białej Podlaskiej), w tym współorganizator imprezy ks. Marian Augustyn z Morynia, który wykręcił brązowy medal, a w klasyfikacji open zajął 54. miejsce. Wśród gości był salezjanin ks. Edward Pleń, będący z ramienia episkopatu i PKOl-u krajowym duszpasterzem sportowców.
Moryński tour to przede wszystkim lokalna impreza, w której mogli spróbować sił amatorzy, miłośnicy dwu kółek. Jak zwykle sporo osób wystartowało po raz pierwszy w życiu. Była to dla nich duża radość i satysfakcja. Ostatni zawodnik przyjechał po zwycięzcy ze stratą ponad 2 godzin, ale cieszył się nie mniej niż lider. Na mecie widzieliśmy wiele osób z okolicznych gmin. Oczywiście brylowali gryfinianie, bo w ich mieście są tradycje kolarskie, a obecnie duża grupa osób ściga się w MTB i na trasach szosowych w wielu imprezach.
Poniżej dwudziestka najlepszych zawodników i piątka zawodniczek.
1. Filip Hasse - Gryfino 1:27,59
2. Patryk Windak - Gryfino 1:28,12
3. Sylwan Barcz - Chojna 1:30,08
4. Krzysztof Bielawski - Dębno 1:33,28
5. Mariusz Grzegrzółka - Biała Podlaska 1:33,29
6. Tomasz Maltański - Trygław Szczecin; 7. Piotr Barylak - Dębno; 8. Adam Windak - Gryfino; 9. Andrzej Kozłowski - Chojna; 10. Arkadiusz Kubasik - Gryfino; 11. Piotr Kopczyński - Ndugu MTB Team; 12. Mariusz Sadowski - Aga Team MTB Brzeźno; 13. Paweł Wróbel - Dębogóra; 14. Rafał Lubas - Gryfino; 15. Paweł Rosiński - Chojna; 16. Wojciech Cieniuch - Piast Szczecin; 17. Piotr Rosiński - Dębogóra; 18. Grzegorz Olejnik - Chojna; 19. Marcin Bakalarczyk - Szczecin; 20. Norbert Cegielski - Moryń.
Wśród pań pierwsza linię mety w czasie 1:59,39 przejechała 23-latka Anna Nockowska z Witnicy (76. miejsce w open). Dalsza kolejność:
2. Sylwia Maciatkiewicz - Gorzów 2:01,32
3. Sylwia Pałasz-Wróbel - Dębogóra 2:04,34
4. Beata Sałapa - Giant Polska 2:07,28
5. Magda Barcz - Chojna 2:08,16
Ósme miejsce w czasie 2:15,22 zajęła nasza seniorka (62 lata) Teresa Ostrowska z Morynia, która w swojej kategorii wiekowej odnosi liczne sukcesy w wyścigach długodystansowych.
Organizatorami imprezy byli: Parafia w Moryniu, Megasport Szczecin, Przyjeziersko-Moryńskie Koło Gospodyń, Sołectwo Przyjezierze i Zarząd Mieszkańców Miasta Moryń.
Ks. Mariusz Grzegrzółka
Wyścig i festyn w Przyjezierzu zorganizowany był z dużym rozmachem. Zespoły muzyczne, stoiska gastronomiczne, dodatkowe atrakcje dla dzieci itp. zrobiły swoje. Właściwa, wszechstronna promocja i w końcu piękna pogoda sprawiły, że w małej wiosce zrobił się duży tłum. Brawa dla organizatorów! Na koniec tylko życzliwa uwaga, aby na przyszłość koniecznie postarać się o profesjonalnego spikera – człowieka z branży, który będzie przekazywał fachowe informacje, znał zawodników, ich osiągnięcia, podawał meldunki z trasy itd. Ponadto nie można w kulminacyjnym momencie, gdy kolarze wpadają na metę, puszczać głośnej muzyki. W tym zgiełku nie sposób było wyłowić, kto wjeżdża, co się dzieje na trasie itp. W takim momencie zawodnicy są najważniejsi i na nich musi być skupiona cała uwaga.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik


W międzynarodowym towarzystwie
Dziewczęta z Gimnazjum nr 1 im. Olimpijczyków Polskich w Gryfinie wzięły udział od 5 do 7 lipca w jedenastej edycji dużego międzynarodowego turnieju koszykówki w Gnieźnie. Uczestniczyło 36 drużyn z 8 państw: Irlandii, Izraela, Łotwy, Niemiec, Rosji, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Polski. Rywalizowano w kategoriach: do 15 i do 17 lat (z podziałem na dziewczęta i chło-pców). Gryfinianki startowały w młodszej grupie w gronie 10 drużyn. W mocnej obsadzie ostatecznie zajęły szóste miejsce. Mogło być lepiej, ale już w pierwszym meczu kontuzja wykluczyła z dalszych gier podstawową zawodniczkę i kapitan zespołu Agnieszkę Madczak. Wynik jest dobry tym bardziej, że był to jedyny w turnieju zespół szkolny, rywalizujący m.in. z mistrzem Wielkopolski Basketem Gniezno, mistrzem Małopolski Wisłą Kraków czy czołowymi drużynami międzynarodowymi: Mitteldeutsche Auswahl 99 z Niemiec i końcowym zwycięzcą - Legionem Krasnojarsk z Rosji.
W czarnych strojach nasze koszykarki
Trenowane przez Dariusza Żołnowskiego dziewczęta z Gryfina występowały w składzie: Agnieszka Madczak, Dominika Kociuba, Patrycja Ścisłowska, Miszela Kałachurska, Aleksandra Ryba, Greta Stołecka, Anna Wojciechowska, Paulina Głodzik.


Pogoda dla biegaczy
Od paru lat organizatorzy biegu o Puchar Rady Sołeckiej w Starym Objezierzu nie mieli szczęścia do pogody, bo albo niemiłosiernie grzało, albo bezlitośnie lało. W tym roku 13 lipca, chyba z powodu feralnej daty, było wręcz idealnie: chmurki i lekki, orzeźwiający wiatr. Do biegu zgłosiło się ponad 50 zawodniczek i zawodników. Kobiety biegały jedną pętlę długości 5 km, a mężczyźni dystans dwukrotnie dłuższy. Wśród kobiet najszybsza była Barbara Pochranowicz z Myśliborza przed Sandrą Probucką i Iwoną Swendrowską (obie z Gryfina). Bieg mężczyzn ze sporą przewagą wygrał Radosław Helon ze Szczecina przed Krzysztofem Pokrzywińskim z Polic i ubiegłorocznym zwycięzcą Tomaszem Chawawką z Dębna. Za tydzień dłuższa relacja.
Na zdjęciu zawodnicy tuż przed startem. Z przodu z prawej zwycięzca Helon, a z lewej Pokrzywiński.
(tekst i fot. tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska