Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 30 z dnia 23.07.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Burmistrz Cedyni w dużych tarapatach
Stacja już działa, spór toczy się dalej
RIO uchyla uchwałę
Powiatowe tygrysy
Ile dokładamy do szkół?
O śmieciach inaczej
Drugi wiceburmistrz w Gryfinie
Jubileusz w Ińsku
Jarmark Moryński - program
Pułapka dla wjeżdżających zza granicy
Rozmowa plażowa
Na co czeka Chojna?
Piękne boisko
Sport

Rozmowa plażowa

Na początku lipca (nr 27) informowaliśmy o otwarciu plaży nad jeziorem Dłużec w Baniu. Urządzono ją dzięki finansowemu wsparciu Dolnoodrzańskiej Inicjatywy Rozwoju Obszarów Wiejskich, a także funduszowi sołeckiemu tej miejscowości. Odwiedziliśmy plażę i porozmawialiśmy z ratowniczką, czuwającą nad bezpieczeństwem kąpieli.

„Gazeta Chojeńska”: - Spodziewałem się, że zastanę tutaj ratownika, a tymczasem widzę ratowniczkę. Czy może się Pani przedstawić?

- Nazywam się Sara Idczak. Rzeczywiście, jest tu kolega ratownik, a ja go czasowo zastępuję, bo wczoraj, wracając rowerem z pracy, miał wypadek i poszedł dzisiaj do lekarza. Na szczęście nic groźnego się nie stało, ale dotkliwie się poobijał. Tu też jest drugi ratownik i pracujemy we dwójkę.

- Czy to ta sama Sara z Hermesa Gryfino, trenująca u Doroty Chlasty?

(śmiech) - Dokładnie tak, ale już nie startuję od ponad roku, bo przerwałam treningi z powodu kłopotów zdrowotnych. Teraz już wszystko jest w porządku, lecz po tak długiej przerwie nie ma sensu od nowa zaczynać.

- Jak się tutaj pracuje? W razie deszczu nie macie się gdzie schować.

- Jest spokojnie i fajnie, ludzie są bardzo życzliwi i nie ma żadnego problemu, żeby coś załatwić. Już dzisiaj (rozmawiamy 8 lipca - tw) mają nam przywieźć kontener, więc będziemy mieli niezbędne zaplecze. Zaletą tego miejsca jest to, że jest blisko miejscowości i można przyjść nawet pieszo. Z Gryfina np. trzeba dojechać do Steklna, bo tam jest strzeżone miejsce do kąpieli. Będę tam pracować przez pierwsze dwa tygodnie sierpnia. Jest już sporo ratowników WOPR, więc często się zmieniamy, aby mieć też wakacyjny czas dla siebie
- Gdzie Pani robiła kurs ratownika?

- Jest sporo ośrodków i każdy szkoli się na własną rękę. Ja skończyłam kurs w Gryfinie miesiąc temu u pana Karola Wasilewskiego.

- To Pani pierwsza praca na tym kąpielisku?

- Nie, już pracowałam nad morzem w Mrzeżynie, ale w międzyczasie zmieniły się przepisy i musiałam zrobić jeszcze jeden kurs, żeby mieć uprawnienia, które są wymagane od tego roku.

- W Moryniu organizowane są takie kursy.

- Tak, znam ten ośrodek. Plaża jest bardzo ładna. Byłam tam niedawno, bo zabezpieczałam na łodzi zawody triathlonowe.

- Czy wiąże Pani sport z tym, co chce robić w przyszłości?

- Raczej nie. Chciałabym dostać się na medycynę. (Sara skończyła II kl. LO - tw)

- To wysoko Pani mierzy. Powodzenia!

Rozm. i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska