Ile dokładamy do szkół?
Powszechnie wiadomo, iż rządowa subwencja oświatowa i inne dotacje przekazywane gminom czy powiatom nie wystarczają na utrzymanie oświaty. Samorządy od wielu lat łożą duże pieniądze na dofinansowywanie zadań oświatowych. Jak duże? Czy zawsze z założonymi efektami? Uzyskaliśmy dane za rok ubiegły, obrazujące te wydatki na terenie województwa. Przypatrzmy się gminom naszego powiatu i oceńmy, które z nich radzą sobie z oświatowymi problemami najlepiej. W pierwszej rubryce wielkość subwencji i dotacji od państwa, w drugiej wydatki gminy na oświatę, a w nawiasie procent dołożonych pieniędzy. Kwoty zaokrągliliśmy do 1 tys. złotych.
Banie 5 mln 268 tys. zł 6 mln 113 tys. zł (16 proc.) Cedynia 3 mln 550 tys. zł 4 mln 874 tys. zł (37,3 proc.) Chojna 8 mln 841 tys. zł 16 mln 856 tys. zł (90,6 proc.) Gryfino 18 mln 658 tys. zł 34 mln 72 tys. zł (82,6 proc.) Mieszkowice 6 mln 35 tys. zł 8 mln 42 tys. zł (33,3 proc.) Moryń 3 mln 104 tys. zł 3 mln 762 tys. zł (21,2 proc.) Stare Czarnowo 2 mln 536 tys. zł 3 mln 159 tys. zł (24,6 proc.) Trzcińsko-Zdrój 4 mln 706 tys. zł 5 mln 573 tys. zł (18,4 proc.) Widuchowa 4 mln 351 tys. zł 4 mln 647 tys. zł (6,8 proc. )Z zestawienia wynika, że rozrzut wydatków na oświatę jest ogromny, bo np. Chojna prawie podwoiła kwotę przyznaną przez ministerstwo, a Widuchowa dołożyła stosunkowo niewiele, bo niecałe 7 proc. To proste zestawienie jednak mówi niewiele, gdyż uwzględnia wydatki inwestycyjne. Wiadomo, iż Chojna w 2012 rozbudowywała podstawówkę i stąd wyszła tak duża kwota. Bardziej miarodajne będzie więc drugie zestawienie, w którym odliczone są inwestycje. Tu podajemy jedynie procentowy wzrost wydatków z pominięciem inwestycji.
Banie 16 proc. Cedynia 32,2 proc. Chojna 51,3 proc. Gryfino 79,2 proc. Mieszkowice 33,3 proc. Moryń 12,0 proc. Stare Czarnowo 24,6 proc. Trzcińsko-Zdrój 18,2 proc. Widuchowa 6,8 proc.Te dane dużo mówią. Mamy dwie gminy (Gryfino i Chojna), w których oświata konsumuje ogromne pieniądze na wydatki bieżące. Zresztą od wielu lat nie było to żadną tajemnicą. Chojna zrobiła „ćwierćreformę”, dokonując z konieczności częściowej likwidacji małych placówek, bo szkoły wyssały jej wszystkie soki. Gryfino też idzie w tym kierunku po likwidacji SP nr 4. Jednak w przypadku tych dwóch gmin to zbyt delikatne posunięcia, aby myśleć o poważniejszych oszczędnościach. Efekty ekonomiczne komasacji szkół widać po Widuchowej i Moryniu. Widuchowa ma tylko dwie szkoły: zespół szkół w tej miejscowości i SP w Krzywinie. Podobnie jest w Moryniu, gdzie jest zespół plus filia w Witnicy.