Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 45 z dnia 05.11.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Od piątku przez dwa tygodnie kontrole na granicy
Dzikie wysypisko w obozie koncentracyjnym
W mrokach historii
Ruch przy Tawernie
Gładko i bezpieczniej
Jesienny taniec w Gryfinie
Saxonia w Gryfinie
Poreferendalne refleksje po refleksjach
Jak poznawać historię?
Perły wyłowione
Podatki w Cedyni
Sport

W mrokach historii

Trwają obchody 750-lecia kościoła i parafii Świętego Ducha w Moryniu. To jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytków w całym województwie. W programie jubileuszu była także 26 października w siedzibie moryńskiego Geoparku konferencja popularnonaukowa pt. „Od chrystianizacji do współczesności. Z dziejów kościoła Świętego Ducha w Moryniu z okazji jego 750-lecia”. Współorganizatorem było Stowarzyszenie Historyczno-Kulturalne „Terra Incognita”, a patronat merytoryczny sprawował Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego. Była to jednocześnie prezentacja najnowszej książki Terra Incognita, wydanej pod takim samym tytułem z okazji konferencji i jubileuszu.

Ks. Marian Augustyn i Paweł Migdalski
Przyjechali autorzy poszczególnych rozdziałów, niektórzy też w roli prelegentów. Wśród nich wybitni znawcy średniowiecza: prof. Edward Rymar (który zajął się dziejami moryńskiej parafii do czasów reformacji, a więc w XIII-XVI w.) i prof. Stanisław Rosik z Uniwersytetu Wrocławskiego, skupiający się na znaczeniu chrystianizacji w kształtowaniu Pomorza Zachodniego w XI-XII wieku. Jego słowa skłaniały do pokory wobec tajemnic historii, przy których często skazani jesteśmy jedynie na hipotezy. W pracach naukowców nie tylko kwestie dziejów najnowszych są żywe i zmienne, ale także historia sprzed setek, a nawet tysięcy lat. Nie jest więc tak, że wiedza choćby o średniowieczu jest ustalona na zawsze i niezmienna. Jak stwierdził Rosik, nawet istnienie prapolskiego plemienia Polan to tylko hipoteza. Bez niej długi czas historycy byli bezradni w wyjaśnianiu genezy państwa polskiego, ale dziś - jak uważa wrocławski naukowiec - „jej przyjęcie przestało być niezbędne dla spójnego wyjaśnienia procesu kształ-towania się polskiej państwowości”. Jeszcze ciekawiej jest z Pomorzanami, którzy „jako jedna społeczność plemienna po prostu nie istnieli”. Był to konglomerat plemion, a wspólna nazwa została nadana z zewnątrz przez polskich sąsiadów - na określenie ludów nadmorskich.
Część prelegentów: E. Rymar. S. Rosik, M. Poradzisz-Cincio i ks. R. Włodkowski
Konferencję otworzył ks. proboszcz Marian Augustyn. Goście szczelnie zapełnili salę Geoparku. Wśród nich byli - oprócz autorów książki - m.in.: wojewódzki konserwator zabytków Ewa Stanecka, autorka wielu opracowań o zachodniopomorskich zabytkach Kazimiera Kalita-Skwirzyńska, starosta gryfiński Wojciech Konarski, przewodnicząca Rady Powiatu Gabriela Kotowicz, burmistrz Morynia Jan Maranda. Koordynatorem naukowym i moderatorem był prezes Terra Incognita dr Paweł Migdalski. Historyk sztuki dr Mattias Friske - pastor w mieście Salzwedel (Saksonia-Anhalt) na przykładzie kamiennych kościołów z Morynia i Dolska mówił o średniowiecznej kolonizacji. Magdalena Poradzisz-Cincio (Lubuskie Muzeum Wojskowe w Zielonej Górze i Uniwersytet Wrocławski) przybliżyła postać rzeźbiarza i snycerza Heinricha Bernharda Hattenkerella, który przybył z Bielefeldu do Morynia i założył tu swój warsztat. Na przełomie XVII i XVIII wieku tworzył głównie ołtarze, ambony i anioły chrzcielne, a także kompletne wyposażenie sakralne świątyń. Część z nich zachowała się na terenie dawnej Nowej Marchii oraz za Odrą - w Marchii Wkrzańskiej. W kościele w Moryniu jego autorstwa jest istniejąca do dziś ambona (ukończona w 1711 r.), należąca do najlepszych dzieł tego mistrza.
Ambona Hattenkerella w Moryniu
Na konferencji były też akcenty bardziej współczesne. Ks. Robert Włodkowski z kurii w Szczecinie omawiał losy moryńskiej parafii po 1945 roku. Uważa on, że w dotychczasowych ogólnopolskich opracowaniach powojennej historii polskiego Kościoła za mało podkreśla się specyfikę życia religijnego na ziemiach przejętych od Niemców. Na koniec Czesław Skwirzyński ze Szczecina podsumował remonty moryńskiego kościoła w okresie 1956-2013. Pod jego okiem trwał ostatni, zakończony w bieżącym roku remont, podczas którego położono nowy dach, odnowiono elewację i wieżę.
Tekst i fot. Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska