Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 25 z dnia 18.06.2019

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Po sobotniej nawałnicy - inni mieli gorzej
Kto krył księży pedofilów?
Małe szkoły - duże emocje
Droga będzie zamknięta
Pierwsze absolutoria i wota zaufania
Dni Cedyni 2019
Jarmark Widuchowski
Widoki gminy widuchowskiej
Trwają prace nad najnowszą historią Mętna
Sport

Małe szkoły - duże emocje

Przewodniczący komisji rewizyjnej Henryk Domaradzki
Koszty utrzymania szkół stanowią znaczną część wydatków gmin, na co wpływa także nie zawsze sprawiedliwy podział kompetencji między samorządami terytorialnymi a rządem. W rezultacie mocno wpływa to na kondycję gminnych budżetów, co doskonale widać obecnie na przykładzie Trzcińska-Zdroju, gdzie władze zamierzały przekształcić w placówki filialne dwie małe szkółki wiejskie, na co jednak nie zgodziło się Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty, a zażalenie gminy zostało odrzucone przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Finansowy skutek jest taki, że Trzcińsko zrezygnowało z unijnej dotacji na konieczną modernizację oczyszczalni ścieków, gdyż nie ma pieniędzy na wkład własny (umowę na 4 mln zł dofinansowania podpisano z marszałkiem województwa w 2017 roku). Stara oczyszczalnia ledwo zipie i gdy przestanie spełniać swe funkcje, gmina będzie obciążana potężnymi karami za zanieczyszczanie środowiska.

Nic więc dziwnego, że także inne gminy uważnie patrzą na koszty utrzymania swych szkół. Do sporego poruszenia doszło w związku z tym w Mieszkowicach. Komisja rewizyjna Rady Miejskiej skontrolowała funkcjonowanie w ubiegłym roku Zespołu Obsługi Szkół. 20 maja sformułowano wniosek, który miał być zatwierdzony na sesji 13 czerwca. Komisja proponowała, żeby z uwagi na wysoki koszt utrzymania szkół podstawowych w Zielinie, Czelinie i Troszynie utworzyć w - jak to sformułowano - „niedalekiej przyszłości” w tych miejscowościach szkoły filialne z klasami I-III, a uczniowie klas IV-VIII uczyliby się w Mieszkowicach.

Na sesję przybyła liczna grupa nauczycieli i rodziców z tych miejscowości. Przewodniczący rady Zbigniew Kmiecik odczytał pisma protestacyjne wystosowane przez te trzy lokalne społeczności. Przytaczano argumenty powtarzające się przy obronie wiejskich szkół w innych gminach, podkreślając osiągnięcia, tradycje, pełnienie integracyjnej roli w swych miejscowościach.

Nauczyciele i rodzice na sesji w Mieszkowicach

Po wysłuchaniu wszystkich protestów radny Grzegorz Kaczmarek zgłosił wniosek, by wycofać ten punkt z programu sesji. Głos chciał zabrać stojący na czele komisji rewizyjnej Henryk Domaradzki, ale przewodniczący rady nie dopuścił do dyskusji, argumentując, że nie ma tego w tym punkcie obrad. W głosowaniu na 12 obecnych radnych 8 było za wycofaniem, a 4 przeciw: Henryk Domaradzki, Konstanty Michałowski, Maria Spirzak (wszyscy to członkowie komisji) oraz Jan Czapliński.

W przerwie w kuluarach członkowie komisji twierdzili, że doszło do nieporozumienia, bo przecież nie było żadnej uchwały o likwidacji szkół, a jedynie wniosek, by rozważyć przekształcenia w następnych latach, bez określenia terminu. Przekonywali, że pochylenie się nad tą kwestią i rozmowa są konieczne.
(tekst i fot. rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska