Matury w powiecie
W tym roku w naszym powiecie do matury przystąpiło 635 uczniów. Egzamin zdało 447, czyli 70,4 procent. Niedawno otrzymaliśmy szczegółowy raport, opracowany przez Wydział Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki starostwa w Gryfinie, analizujący wyniki poszczególnych szkół i przedmiotów. Raport jest bardzo obszerny, uwzględniający wiele czynników, w tym np. bazę wyjściową uczniów, czyli wyniki egzaminu gimnazjalnego sprzed 3 lat dzisiejszych maturzystów. Zapewne taka pogłębiona analiza będzie doskonałym materiałem dla szkół. Pokusa mechanicznych uproszczeń, opierających się na suchej statystyce, jest wielce niesprawiedliwa i to przede wszystkim mieli na uwadze autorzy raportu, za co należą im się duże słowa uznania. Nasze zestawienie, zaczerpnięte z przysłanego nam materiału, zapewne nie spełnia wspomnianych kryteriów, bo prasowe ograniczenia nie pozwalają na prezentację tak szczegółowych treści. Zwróciliśmy jednak uwagę na pewne aspekty, bo nieraz wnioski nasuwają się same.
Oto tabela obrazująca wyniki zdanych matur w 2006 roku z uwzględnieniem (dla porównania) wskaźnika ogólnopolskiego dla danego typu szkoły.
Procentowe wyniki zdanych matur w 2006 r. w szkołach powiatu gryfińskiego
Odsetek
Liczba uczniów, Wskaźnik
Szkoła zdających którzy zdali ogólnopolski
ZSP 1 Chojna - liceum ogólnokształcące 152 84,20% 89,60%
ZSP 1 Chojna - liceum profilowane 26 65,00% 62,00%
ZSP 1 Gryfino - liceum ogólnokształcące 101 82,10% 89,60%
ZSP 1 Gryfino - liceum profilowane 68 66,10% 62,00%
ZSP 2 Chojna - liceum profilowane 17 35,30% 62,00%
ZSP 2 Chojna - technikum 34 64,00% 65,80%
ZSP 2 Gryfino - liceum ogólnokształcące 49 76,00% 89,60%
ZSP 2 Gryfino - liceum profilowane 36 72,20% 62,00%
ZSP 2 Gryfino - technikum ekonomiczne 29 93,00% 65,80%
ZSP 2 Gryfino - technikum zawodowo-handlowe 24 46,00% 65,80%
ZSP Mieszkowice - liceum ogólnokształcące 35 77,14% 89,60%
ZSP Mieszkowice - liceum profilowane 21 9,05% 62,00%
ZSP Mieszkowice - technikum agrobiznesu 23 30,40% 65,80%
ZSP Mieszkowice - techn. żywienia
i gosp. domowego 20 45,00% 65,80%
Już pobieżna analiza daje dużo do myślenia. Rozrzut zdawalności był ogromny: od 93 proc. w technikum ekonomicznym w Gryfinie do zaledwie 9 proc. w liceum profilowanym w Mieszkowicach, a więc dziesięciokrotna różnica.
Z wyników w naszym powiecie nie możemy być zadowoleni, ale tego się można było spodziewać. Przecież maturzyści nie spadli z księżyca, tylko wcześniej byli absolwentami bardzo słabych podstawówek i bardzo słabych gimnazjów. Należy przypomnieć, że przed 3 laty w testach szkoły naszego powiatu wypadły słabiutko. Po analizie wyników poszczególnych typów szkół wyraźnie widać, że możliwości manewru z uczniem słabym i zaniedbanym są bardzo ograniczone. Gdy się natomiast dostaje dobrego i odpowiednio umotywowanego, to już nieraz trudno go zepsuć. Przykładem mogą być wyniki w ZSP 2 w Gryfinie, gdzie w technikum ekonomicznym zdało aż 93 proc. uczniów, a w tej samej szkole w technikum zawodowo-handlowym tylko 46 proc. Zapewne tajemnica tkwi w naborze, bo do popularnego ekonomika idą dobrzy uczniowie z uzdolnieniami do przedmiotów ścisłych. Powyższą tezę potwierdza też fakt gigantycznych kłopotów szkoły w Mieszkowicach, która od paru lat ma duże problemy z naborem i wyniki z matur są tragiczne, nawet na tle powiatowych zestawień. Dla tej szkoły wybiła godzina prawdy. Tak dalej być nie może.
Tadeusz Wójcik
Jałmużna Giertycha
Nie ustaje dyskusja na temat kuriozalnej decyzji ministra edukacji Romana Giertycha o amnestii dla maturzystów, którzy z jednego przedmiotu nie uzyskali wymaganej liczby punktów.
Minister zdążył już podczas swego krótkiego urzędowania wypowiedzieć i zrobić parę głupstw, ale to pociągnięcie jest wprost genialne. Mówiąc językiem sportowym, zmienił zasady gry już po zakończonym meczu. Żeby wszyscy się cieszyli, to ogłosił, że nie będzie przegranych - tylko sami wygrani. Wiadomo jednak, że jest to wielkie oszustwo, bo matura to też rodzaj rywalizacji, gdzie postawiono poprzeczkę, którą trzeba było przeskoczyć. Nie można zrównać tych, którzy tę przeszkodę pokonali, z tymi, którzy nie dali rady. To tak, jakby podczas wyprawy wysokogórskiej zaliczyć zdobycie szczytu również tym, którzy ze wspinaczki zrezygnowali.
Niektórzy mówią, że minister zyska przychylność 50 tysięcy maturzystów, którym nie zamknął drogi na studia. A czy ktoś obliczył, jaka ilość uczniów przyjęła tę wiadomość z pogardą? Przed paroma dniami rozmawiałem z ojcem jednego z maturzystów - bardzo dobrego ucznia, który oświadczył, że to był cios poniżej pasa dla wszystkich, którzy naukę traktowali poważnie. Ręce opadają. Wicepremier Giertych, chcąc przypodobać się młodzieży, postąpił jak niewydarzony nauczyciel, który nie mogąc sobie zapewnić dyscypliny na lekcji, mówi: "Bądźcie cicho, to was 10 minut przed dzwonkiem zwolnię".
W polskiej szkole od dłuższego czasu mówi się o przywróceniu normalności, wprowadzeniu czystych reguł gry, walce z nieuczciwością, sprawiedliwej ocenie itp. Jak teraz te zasady wdrażać w życie, gdy sam minister wyciął taki numer?
Tadeusz Wójcik