Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 44 z dnia 31.10.2006

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Zaduszki
Współczesność i historia
Daria wygrała
Myśli na żywo
Opłaty targowe nadal gorące
Niezwykła wystawa
Dyrektorzy przeszkoleni
Jednak pomnik
Sport

Jednak pomnik

Podczas odsłonięcia 16 października w Chojnie pomnika Jana Pawła II burmistrz Wojciech Konarski powiedział, że monument ten połączył wszystkich. Niestety, jest to pogląd nazbyt optymistyczny. Odsłonięcie odbyło się w powadze i spokoju, ale to nie znaczy, że ludzie o wszystkim zapomnieli.
Zwolennicy pomnika przez wiele miesięcy nie chcieli podjąć dyskusji o spornych kwestiach. Za to stawiali absurdalne i żenujące zarzuty, że kto nie jest za pomnikiem, ten nie jest patriotą. A przecież było o czym dyskutować. Czy pomnik to najodpowiedniejsza forma uczczenia Wielkiego Polaka, zwłaszcza przy takim zaangażowaniu publicznych sił i środków? Czy z należytą uwagą wysłuchano głosów opinii publicznej? A jeśli już pomnik, to jaki? Czy ma być "znakiem polskiej racji stanu i polskości nad Odrą", jak wyrazili się jego duchowni i świeccy zwolennicy? Jak to się ma do wielkiego ponadnarodowego dzieła Jana Pawła II oraz do uniwersalnej misji Kościoła, którym kierował?

Jednak stało się. W Chojnie zbudowano kolejny z setek tego typu monumentów. Samych rzeźb papieskich do sierpnia 2006 r. powstało w Polsce 342 (do końca roku będzie co najmniej 380), a łącznie z tablicami, pamiątkowymi, kamieniami itp. - ponad 1000. Z reguły surowo oceniany jest ich poziom artystyczny, wielokrotnie sygnalizowano ich taśmową produkcję, co z tworzeniem dzieł sztuki nie ma nic wspólnego. Chojeński pomnik - tak jak zdecydowana większość pozostałych - powstał w archaicznej stylistyce socrealistycznej, podobnie jak w latach 50. ubiegłego wieku tysiące rzeźb Stalina, żołnierzy radzieckich czy przodowników pracy. Już wtedy była to stylistyka mocno zakurzona, a przecież minęło następnych 50 lat, czego zleceniodawcy i twórcy papieskich pomników nie chcą zauważać. Dla nich czas w sztuce zatrzymał się kilkaset lat temu. Owszem, stare gotyckie czy barokowe budowle zachwycają nas, ale gdyby ktoś próbował dzisiaj wybudować coś podobnego, to słusznie uchodziłby za twórcę kiczu. Czy pomników ta reguła nie dotyczy?

Szkoda, że nie próbowano wykorzystać znakomitych okoliczności, które stworzyło samo życie: po papieżu Polaku nastał papież Niemiec, a w Chojnie przez Polaków i Niemców odbudowywany jest kościół Mariacki - piękny okaz wspólnego europejskiego dziedzictwa. Były pomysły, żeby to razem połączyć, stwarzając coś niepowtarzalnego, zauważalnego w całym kraju i nie tylko. Jednak postanowiono inaczej: ustawić kolejny pomnik w szeregu setek podobnych. W większości koszmarków bez wartości artystycznej, jak mówi autor doktoratu o papieskich pomnikach Kazimierz Ożóg z KUL-u. A prof. Adam Myjak (były rektor warszawskiej ASP) dodaje: - Pomników papieskich mamy już za dużo. Ich jakość często jest przerażająca. Powstają kukły, nie dzieła sztuki.

W pracach chojeńskiego sądu konkursowego brała udział Ewa Stanecka - wojewódzki konserwator zabytków. Zapytaliśmy ją, czy przy podejmowaniu decyzji nie miał znaczenia fakt, że wybrany projekt jest niemal identyczny ze zgłoszonym przez tego samego autora kilka miesięcy wcześniej na konkurs w Stargardzie. - To nie było przedmiotem dyskusji - usłyszeliśmy. - Powstające w całej Polsce pomniki Jana Pawła II są do siebie bardzo podobne. Z czego to wynika? - pytamy dalej. - Może to taki czas oraz osoba Ojca Świętego powodują, że te pomniki są w takiej stylistyce - odpowiedziała enigmatycznie E. Stanecka.

Co o chojeńskim pomniku sądzi prezes Stowarzyszenia Czas Przestrzeń Tożsamość w Szczecinie Andrzej Łazowski (znany artysta-fotografik)?: - Tworzenie kolejnych pomników naszego Ojca Świętego jest już niesmaczne. Każdy z nas go kocha, ale stawianie pomników jest gestem pustym i próżnym, ważnym dla pewnej grupy u władzy. Tak można odbierać takie działania lokalnych rządzących. Wierzę, że Ojciec Święty bardziej cieszyłyby się z dokończenia dzieła kościoła Mariackiego, który jest tak ważnym obiektem dla tego regionu, scala całą społeczność, buduje tożsamość. Może budować cały wizerunek gminy, może być centrum kultury i pojednania. Zatem skończmy jedno dzieło dla chwały Pana Boga i pojednania polsko-niemieckiego. Z pewnością chojeński kościół stanie się pomnikiem dla naszego papieża, jak również jego następców - uważa Łazowski.
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska