Sami się na to godzimy
Dzikie wysypiska śmieci są niestety, stałym elementem naszego krajobrazu. To ewidentne naruszanie prawa przez mieszkańców, ale i przez lokalne władze, które nie chcą egzekwować istniejących od dawna przepisów. Każde gospodarstwo na wsi powinno mieć swój pojemnik na śmieci, a mimo to są gminy, gdzie obowiązku tego bez żadnych konsekwencji nie dopełnia kilkadziesiąt procent domostw, bo burmistrz nie chce narażać się wiejskim wyborcom. W jaki sposób pozbywają się oni odpadków? Wiadomo: wystarczy przejść się po okolicznych lasach.
(rr)