Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 45 z dnia 8.11.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Czy metodycy powrócą?
Kto w rewizyjnej?
Kolejne wyróżnienie chojeńskiej autorki
Zieloni wyskakali medale
Plany Mateusza
Piłka nożna

Plany Mateusza

Dwa lata temu utalentowany chojeński trampkarz Mateusz Rajfur - wychowanek Piotra Grejmana został przekazany do Sportowego Gimnazjum w Szczecinie, które jest zapleczem szczecińskiej Stali. Było sporo obaw co do tego, czy trzynastolatek potrafi zaaklimatyzować się w nowym środowisku i czy będzie miał dostateczną motywację do rozwijania swego talentu. Po dwóch latach wydaje się, że był to dobry wybór, bo Mateusz rozwija się prawidłowo, chętnie trenuje, dobrze się uczy i ma ambitne plany. Oto krótka rozmowa z młodym piłkarzem.

"Gazeta Chojeńska": - Praktycznie tegoroczny sezon już został zakończony. Czy jesteś zadowolony z siebie?
Mateusz Rajfur: - 3 listopada mamy jeszcze eliminacje z Gdańskiem do Mistrzostw Polski i potem zacznie się sezon halowy. Niedawno miałem dwa ważne występy z kadrą Polski. Graliśmy z Francją i Czechami.
- Jesteś regularnie powoływany do reprezentacji. Ile razy grałeś w kadrze?
- Już 16, bo w roku ubiegłym 2 razy i w tym 14. Znajduję się zawsze w pierwszym składzie.
- Jesteś obecnie w klasie III gimnazjum i za niecały rok trzeba podjąć decyzję, co dalej.
- Nie chciałbym zostać w Szczecinie. Najlepiej, gdybym znalazł się w Amice, Lechu albo Wiśle Kraków. Gdyby tu nie wyszło, to mam też propozycję z zagranicy. Nie mogę na razie mówić konkretnie.
- Gdybyś sam mógł decydować, to gdzie chciałbyś grać?
- W Wiśle.
- A trener Jechna wie o twoich zamiarach?
- Tak, miałem odejść już w tym roku, lecz przekonali mnie, żebym został.
- W szkole radzisz sobie?
- Uczę się dobrze, chociaż w większości mnie nie ma. W tym roku tylko trzy tygodnie byłem w szkole - ale nadrabiam.
- Jeszcze rośniesz? To ważne, bo stoper musi mieć trochę centymetrów.
- Mam już ponad 180 cm i jeszcze rosnę.
- Czy pozycja stopera to już "stanowisko" docelowe?
- Raczej tak. Tylko w meczach mniej ważnych, w szkole nieraz zapuszczam się do przodu.
- Miałeś badania wydolnościowe?
- Tak, i jestem zadowolony, bo wyszły bardzo dobrze.
- Jak oceniasz warunki w szkole i w klubie?
- Mogłoby być lepsze boisko, a poza tym jest w porządku. Mamy basen, masażystę, w internacie też są dobre warunki.
- Życzę dobrego zdrowia i zrealizowania ambitnych planów.
- Dziękuję bardzo.
Rozm. i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska