Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 50 z dnia 13.12.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Imponujący obiekt w Trzcińsku Zdroju
Nie chcieli głosować w ciemno
Czy NFZ chce likwidacji szpitali powiatowych?
Klinika na sprzedaż?
O czym jest ta debata?
Mieszkania w Moryniu za 5 procent
Sport

O czym jest ta debata?

Od przeszło dwóch miesięcy publikujemy opinie związane z decyzją postawienia w Chojnie pomnika Jana Pawła II. Nawet wśród przeciwników budowy pojawiają się głosy, że tych publikacji jest zdecydowanie za dużo, że to niepotrzebne wałkowanie tematu (bo decyzje już zapadły) czy wręcz obsesja gazety, a konkretnie moja.
Parokrotnie zaznaczałem, że w moim odczuciu dyskusja nad pomnikiem przerodziła się w pewnym momencie w debatę nad czymś innym, znacznie ważniejszym: nad aktywnością i podmiotowością mieszkańców, wartościami obywatelskimi, odcieniami patriotyzmu, swobodnym wyrażaniem poglądów i ich wymianą, wolnością słowa i sumienia, poszanowaniem przez władze świeckie i kościelne opinii zwykłych ludzi. Pomnik jest już tylko katalizatorem, pretekstem. Debata (według mnie jedna z najważniejszych w blisko 16-letniej historii gazety) pokazuje wyraźnie, że mamy z tym duże problemy. Więc czemu ją przerywać i burzyć nadzieję, że dzięki dyskusji może posuniemy się o mały kroczek do przodu w budowie lokalnego społeczeństwa obywatelskiego? To proces bardzo żmudny, zwłaszcza że nie brak osób i środowisk, dla których aktywność wolnych obywateli nie jest wcale pożądanym celem.
W 2000 r. "Gazeta Chojeńska" otrzymała nagrodę "za nieustępliwe trwanie przy wartościach obywatelskich". Na dyplomie widnieją podpisy ówczesnego premiera Jerzego Buzka i - co ciekawe - Kazimierza Ujazdowskiego: ówczesnego i obecnego ministra kultury, a dziś także jednego z czołowych polityków PiS-u.
Nie wypieram się swej "obsesji", a nawet jestem z niej dumny. Tamtą nagrodę dla gazety traktuję bardzo serio. Dlatego uważam, że przy wartościach obywatelskich należy trwać nie tylko nieustępliwie, ale wręcz obsesyjnie.
Robert Ryss

Konkurs na papieski pomnik
Burmistrz Chojny Wojciech Konarski ogłosił konkurs na opracowanie koncepcji architektoniczno-przestrzennej pomnika Jana Pawła II wraz z zagospodarowaniem terenu. Przypomnijmy, że Rada Miejska postanowiła we wrześniu, iż pomnik ma stanąć na skwerze u zbiegu ul. Chrobrego i Jagiełły. Ma to nastąpić najpóźniej 2 kwietnia. Termin zgłoszeń upłynął 9 grudnia, a prace należy składać do końca stycznia. 1 lutego nastąpi rozstrzygnięcie. Regulamin konkursu przewiduje, że pomnik ma być z brązu, a koszt budowy wraz z dokumentacją i zagospodarowaniem terenu nie może przekroczyć 200 tys. zł.

O wyborze koncepcji i projektu zadecydować ma sąd konkursowy pod kierownictwem radnego Mikołaja Szeremety. Wiceprzewodniczącym jest ks. Antoni Chodakowski, a sekretarzem zastępca burmistrza Barbara Rawecka. Pozostali członkowie: Ewa Stanecka (wojewódzki konserwator zabytków), Małgorzata Hasse (architekt), burmistrz Wojciech Konarski, Janusz Nazimek, Wincenty Rzeczycki, Leszek Stefański i Kazimierz Stranc.

Jeszcze przed decyzją o budowie powstał projekt pomnika autorstwa Czesława Dźwigaja z Krakowa - najpłodniejszego autora papieskich pomników w Polsce. Regulamin konkursu przewiduje, że chojeński pomnik nie może być powieleniem już istniejącego.
(rr)

Wykorzystać szansę
Z uwagą przeczytałem list pana Waldemara Zaborskiego, napisany do "Gazety Chojeńskiej" (nr 48) pt. "Komu puszczają nerwy". List jest kontrowersyjny i dotyczy wielu spraw związanych z budową pomnika Ojca Świętego Jana Pawła II w Chojnie. Pan Zaborski komentuje fragmenty mojego listu ("GCh" nr 46) i zadaje kąśliwe pytania, które wzbudzają w nim nieufność do poczynań radnych oraz Społecznego Komitetu Budowy Pomnika. Twierdzi on, że "głównym argumentem przeciwników budowy pomnika jest to, że środki finansowe na jego budowę można spożytkować na pilniejsze potrzeby mieszkańców". Nie wiem, o jakie środki panu chodzi i gdzie one są. A może zamierza pan wyciągnąć rękę po pieniądze, które znajdują się w kieszeni sympatyków budowy pomnika?
Jestem głęboko przekonany, że wywieranie jakiegokolwiek nacisku i przymuszanie ofiarodawców, aby oddali swoje złotówki na cel niezgodny z ich wolą, jest po prostu absurdem.
Pisałem, że pomnik będzie trwałą pamiątką nie tylko dla nas, ale również dla potomnych. Pogląd pana Zaborskiego jest inny: "Nie sądzę również, aby pomnik był potrzebny przyszłym pokoleniom do przybliżenia postaci papieża. To zadanie na pewno spełnia szkoła i katecheci". Uważam, że jedna i druga forma zachowania pamięci jest dobra, ale jeszcze lepsza będzie, gdy zastosujemy jednocześnie obie. Taka praktyka stosowana jest na całym świecie i dlatego budowane są pomniki. Wspominałem też, że są pojedyncze głosy, aby odstąpić od budowy pomnika. Pisząc to stwierdzenie, miałem na myśli wyłącznie wypowiedzi czytelników na łamach "Gazety Chojeńskiej".
Na zakończenie listu wyraziłem osobistą radość, że to wielkie dzieło wspierać będą materialnie i duchowo władze miejskie. Było to wielkim zaskoczeniem dla pana Zaborskiego, ale to nie moja w tym zasługa, lecz Rady Miejskiej. To radni mocą swych uprawnień zdecydowali, że zostanie wybudowany pomnik Jana Pawła II na zielonym skwerze pomiędzy ulicami Chrobrego i Jagiełły. To radni, podejmując tej treści uchwałę, zobowiązali władze miejskie do jej realizacji. Jeżeli pan uważa, że radni podjęli niewłaściwą decyzję, to proszę swoje uwagi i pretensje skierować do Rady Miejskiej. Przy okazji uzyska pan odpowiedź na pozostałe pytania, ponieważ moje kompetencje nie sięgają tak daleko.
Jest zapał wśród mieszkańców Chojny i poparcie radnych. Wykorzystajmy tę szansę. Tym samym zagospodarowany będzie teren w centralnej i reprezentacyjnej części naszego miasta.
Kazimierz Stranc - członek Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Jana Pawła II

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska