Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 39 z dnia 26.09.2006

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Geologia łączy
Mały w kapeluszu
Rośnie wyborcza temperatura
Sybiracy podzielili Gryfino
25 lat przedszkola
Myśli dymkiem przeplatane
Po praktykach w Anglii i Niemczech
Sport

Myśli dymkiem przeplatane

Pod takim tytułem w wydawnictwie "Gazety Chojeńskiej" ukazał się nowy tomik aforyzmów Jerzego Grodka. Znany jest on dobrze czytelnikom naszej gazety, gdyż od wielu lat prezentujemy jego fraszki i aforyzmy.

Jerzy Grodek urodził się w 1959 r. w Gorzowie, a od 1985 na stałe mieszka w Niemczech. W 1994 r. został laureatem konkursu "Fraszka uśmiechem codzienności". Oprócz "Gazety Chojeńskiej" stale współpracuje z wieloma innymi czasopismami polskimi i polonijnymi. Jest uznanym animatorem polsko-niemieckiego życia kulturalnego i imprez zbliżających kulturę obu narodów. Satyryk, instruktor i działacz szachowy, członek Światowej Federacji Klubów Fajczarskich, prezes Dan Pipe-Club Wriezen. Organizator międzynarodowych turniejów szachowych w Bad Freienwalde oraz turniejów w wolnym paleniu fajki we Wriezen. Dwukrotny mistrz Wschodnich Niemiec w wolnym paleniu fajki (2005 i 2006 r.). Członek Polskiego Stowarzyszenia Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy w Europie. Dotychczas opublikował: Aferyzmy (Gorzów 1995), Imponderabilia (Oderbruch/Gorzów 1999 i 2005), Pyk i przytyk (Oderbruch/Gorzów 2004), Jerzy, który się jeży (Zielona Góra 2005). Wiele jego aforyzmów, przełożonych na język niemiecki, ukazało się w wydaniach zbiorowych: Silber-diestel 4 (Potsdam 2000), Gedankenflug (Hattingen 2005).
Oto próbka aforyzmów z tomiku wydanego przez "Gazetę Chojeńską":

Są tacy, co ubłękitniają swoją krew atramentem...
***
To był prawdziwy kłamca - okłamywał nawet samego siebie!
***
Hände hoch! - krzyknęli sprawdzając, czy ręce nadają się do pracy...
***
Hm, dziś nawet z zakazanego drzewa owoce spadają same...
***
Zbadano naukowo kłamstwo, w wyniku... wyszły małe kłamstewka.
***
Ze śmiercią trzeba się dobrze ułożyć, bo to na dłuższy czas...
***
Okazał się kompletną nogą - złapali go z pończochą na głowie...
***
Śmiech to zdrowie! Do czasu, kiedy nim się nie zakrztusisz.
***
Coraz częściej zdarza mi się we śnie rozmawiać z nieboszczykami. Nie mogą się mnie doczekać, czy co?!
***
Typ spod ciemnej gwiazdy, a jaki oświecony.
***
Nie narzekaj nadaremnie!
***
... tyle promili ten komar nie przeżyje!
***
Mimo że skróceni zostali o głowę, to do historii przeszli cało!
***
Znał tyle języków, a wyrok śmierci odczytano mu w jednym...
***
Tak długo podwyższał sobie poprzeczkę, aż spokojnie pod nią przeszedł.
***
Nie martwcie się - wrota wieczności dla każdego są otwarte...
***
Słowa dotrzymali, włos mu z głowy nie spadł. Pechowiec był łysy...
***
Nie widać go! - Na pewno zabarykadował się w zakamarkach swojej wiedzy...

Ktoś mógłby powiedzieć, że krótkie teksty piszą ci, którzy są zbyt leniwi, by pisać dłuższe. Niekiedy jest to opinia trafna. Ale na pewno nie w przypadku aforystów. Bo choć aforyzm czy fraszka to jedne z najkrótszych form literackich, są one jednocześnie chyba najtrudniejsze. Najtrudniejsze właśnie z powodu swej zwięzłości. Tu każde słowo jest bez porównania ważniejsze niż na przykład w powieści. Nie ma dodatkowych słów, którymi autor mógłby się podeprzeć. Dlatego aforystów trzeba uznać za prawdziwych mistrzów słowa. I o ile powieściopisarzy można nazwać artylerzystami literatury (bo obsypują czytelnika słowami jak gęsta bateria ciężkich dział na froncie), to aforyści są wyrafinowanymi szermierzami słowa, a ich szpady im bardziej miniaturowe, tym celniej trafiają w najmniejszy nawet punkcik.
Aforyzmy i fraszki Jurka Grodka od lat goszczą na łamach "Gazety Chojeńskiej". I pasują doskonale, zwłaszcza że nierzadko stanowią niezamierzoną puentę do zamieszczanych tuż obok tekstów o bieżących sprawach. Świadczy to o tym, że nasz aforysta jest uważnym i bystrym obserwatorem codzienności.
Stendhal powiedział, że "powieść jest to zwierciadło, które obnosi się po gościńcu". Ale nie tylko powieść. W aforyzmach także przeglądamy się jak w lustrze i dostrzec możemy - jeśli tylko chcemy i jesteśmy na to gotowi - nie tylko te najlepsze strony naszej duszy. Zwierciadło Jurka Grodka jest szczególnie ostre, gdyż patrzy on na naszą rodzimą rzeczywistość z zagranicznego dystansu. Ma on okazję konfrontować ją z rzeczywistością drugiego brzegu Odry, na którym od wielu lat mieszka. Łatwiej dostrzec mu to, czego my nie zawsze dostrzegamy, choć dotykamy na co dzień. Ale tak naprawdę to aforyzmy Grodka są uniwersalne i mówią o sprawach ważnych wszędzie, nie tylko w Polsce. Świadczą o tym choćby przekłady na niemiecki.
A więc przeglądajmy się w tych zwierciadełkach, które - choć często krzywe, to zawsze ostre.
Robert Ryss (ze wstępu do książki)

W październiku w chojeńskiej bibliotece planowane jest spotkanie autorskie J. Grodka, na którym będzie on prezentował swój nowy tomik.
(rr, fot. Horst Wiese)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska