„Gazeta Chojeńska” numer 19 z dnia 08.05.2007
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Którzy radni są bez wyroku?

Rozwiać wątpliwości
Pisaliśmy dwukrotnie o podejrzeniach dotyczących domniemanej karalności radnych w Mieszkowicach. Sprawa nabrała rozgłosu, gdy zaczęto na sesji rozpatrywać anonimowe pismo skierowane do Rady Miejskiej o zweryfikowanie tych pogłosek. Po burzliwych dyskusjach postanowiono rozwiać wszelkie wątpliwości, kierując pismo do Krajowego Rejestru Karnego. Wniesiono też stosowną opłatę - po 50 zł od każdej osoby. Podczas ostatniej sesji przewodniczący rady Andrzej Salwa poinformował, że przyszło już pismo informujące, że po zaprzysiężeniu radnych tylko oni indywidualnie mogą składać wnioski o wydanie zaświadczeń o niekaralności. Każdy z radnych otrzymał taki wniosek i może po wypełnieniu wysłać do wspomnianej instytucji. Przewodniczący podkreślił, że jest to tylko decyzja radnego i nikt nie może mu tego nakazać.
(tw)

W Chojnie trzech bez zaświadczenia
Jak już informowaliśmy, w Chojnie Rada Miejska jednogłośnie poparła wniosek Grzegorza Sakowskiego, by radni przedstawili zaświadczenia o niekaralności. Po różnych perturbacjach ustalono, że radni będą występować o taki dokument indywidualnie. Obecne prawo stanowi, że radnym nie może być osoba z wyrokiem za przestępstwo umyślne. W gminie Chojna kwestia ta była w okresie wyborczym szczególnie aktualna, gdyż jednego z kandydatów w ostatniej chwili skreślono z tego powodu z listy, a pewien nowo wybrany radny musiał zaraz z tego samego powodu zrezygnować z mandatu.
Jak poinformował na kwietniowej sesji przewodniczący rady Janusz Kowalczyk, wszyscy radni są już sprawdzeni, poza trzema, którzy nie złożyli wniosku o zaświadczenie o niekaralności. Chodzi o Sławomira Błęckiego, Mariana Kozieła i Mikołaja Szeremetę. Błęcki tłumaczył się, że nie było go w Chojnie jakiś czas, ale w najbliższym czasie to naprawi. Po sesji poprosiliśmy o wyjaśnienia M. Szeremetę: - Nie złożyłem wniosku, bo uważam, że takie wzywanie do zbiorowego składania narusza moją prywatność. Ale oczywiście nie jestem karany - zapewnia radny.
(rr)