Podwyżka dla starosty

Miała być regulacja, a wyszła znacząca podwyżka. Jednym z punktów czwartkowej sesji Rady Powiatu było ustalenie wynagrodzenia starosty Wojciecha Konarskiego. W projekcie przygotowanej przez Zarząd Powiatu uchwały, w stosunku do poborów z grudnia 2006 roku była drobna korekta o 130 zł, wynikająca z ustawowej zmiany stawki dodatku funkcyjnego. Jednak przewodniczący komisji rewizyjnej Czesław Krzemiński zgłosił poprawkę (jako wniosek komisji) o podniesienie wynagrodzenia zasadniczego z 4 800 do 6 000 zł. Odpowiednio wzrosłyby też dodatki, zwiększając uposażenie starosty z 9 280 do 11 080 zł. Wniosek uzasadniano tym, iż dwa lata temu ustalono staroście stosunkowo niskie pobory (dolna drabinka możliwości), mając na względzie trudną sytuację finansową powiatu oraz początek pracy na tym stanowisku. - Obecnie mamy dużo lepszą sytuację, jesteśmy finansowo dużo spokojniejsi dzięki między innymi staroście, który jest szczególnie pracowity - przekonywał radny Bolesław Paulski.

Wywiązała się dość długa, wielowątkowa dyskusja, w której spierano się nie o zasadność podwyżki, lecz o sposób jej wprowadzenia. Ostro oponował radny Bronisław Krzyżanowski, mówiąc, że uchwała nie jest dobrze przygotowana i powinna być wcześniej omawiana na komisjach. Postulował odłożenie jej na następną sesję. Podobnego zdania był Adam Nycz, argumentując, iż miała być regulacja poborów, a wyszła znaczna podwyżka, więc uchwała w stosunku do projektu zmieniła sens. - Takie praktyki budzą niesmak - dodał radny. Jan Gładkow z kolei zastrzegł, iż był i jest przeciwnikiem jakichkolwiek ruchów finansowych starostów i będzie trzymał się tej zasady. Jednocześnie postulował, żeby w tej sprawie odbyło się głosowanie tajne. Na ten temat wypowiedział się radca prawny, oświadczając, iż ustawa nie przewiduje takiej możliwości.

Radna Gabriela Kotowicz stwierdziła, iż zamieszanie na sesji jest zupełnie niepotrzebne, bo podwyżka staroście się należy, lecz trzeba radnych traktować poważnie. Podzieliła opinię A. Nycza, iż na komisjach dyskutowano o zupełnie innej uchwale i przyjęte stanowiska są nieadekwatne do obecnej sytuacji. Zasugerowała, żeby przychylić się do wniosku B. Krzyżanowskiego i przełożyć sprawę na kolejną sesję.

Przewodniczący rady Roman Michalski stwierdził, iż on sam nie może takiej decyzji podjąć i gdy komisja rewizyjna nie wycofa wniosku, musi on być poddany pod głosowanie. Jej przewodniczący Cz. Krzemiński potwierdził, że wniosku nie wycofuje. Poparło go 15 radnych przy 3 głosach przeciwnych i 2 wstrzymujących się. Na koniec przystąpiono do przegłosowania uchwały o podwyżce. Za opowiedziało się 17 radnych, 2 wstrzymało się i 2 było przeciwnych (Gładkow, Krzyżanowski).
Tadeusz Wójcik