Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 1 z dnia 4.01.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Wróciły pociągi!
Gminne budżety
Upraszczanie dróg
Casus Krzemińskiego
Morzycko czyste czy mętne?
Mikrobusy dla potrzebujących
Nowy szef Centrum Kultury w Chojnie
Odra po kontroli

Trzcińsko Zdrój: Casus Krzemińskiego

Po raz kolejny radni w Trzcińsku Zdroju nie zgodzili się na powołanie do komisji rewizyjnej Mieczysława Krzemińskiego. Jest on typowany do jej składu jako przedstawiciel opozycyjnego klubu radnych "Razem dla Gminy". Znowelizowana ustawa samorządowa mówi, że w skład komisji rewizyjnej wchodzą przedstawiciele wszystkich klubów, lecz w przypadku Trzcińska jest to martwe prawo, bo parokrotne próby wprowadzenia M. Krzemińskiego są bezskuteczne. Sprawa ciągnie się od początku kadencji i nawet interwencje wojewody nic nie pomogły. Również ostatnio, w piśmie z 17 listopada nawołuje on radę do niezwłocznego uzupełnienia składu komisji. Wcześniej wpłynęła do wojewody skarga klubu "Razem dla Gminy", gdzie obecna komisja rewizyjna oskarżana jest o niejawność działań, utrudnianie dostępu do informacji itp. Napisano m.in., że w Trzcińsku za przyzwoleniem rady jest "olewane" prawo.
Podczas ostatniej sesji 30 grudnia był wprowadzony punkt o uzupełnieniu składu komisji rewizyjnej. Gdy doszło do zgłaszania kandydatów, radny Jan Lewandowski po raz kolejny zaproponował kandydaturę M. Krzemińskiego. W czasie głosowania powtórzył się stary scenariusz. Za jego osobą opowiedziało się 4 radnych, 6 było przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu. Apel przewodniczącej rady, żeby klub wytypował innego kandydata, nie poskutkował.

Ustosunkowując się do zaistniałej sytuacji Mieczysław Krzemiński powiedział, że po raz kolejny zostało rażąco naruszone prawo i decyzję rady zaskarży do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Radny tłumaczył, że opozycyjny klub ma niezbywalne prawo mieć swego przedstawiciela w komisji rewizyjnej, a sprawą wewnętrzną tego klubu jest wybór osoby. Rada więc nie wybiera składu komisji, tylko ją powołuje. Radny ostrzegł, że jego zdaniem dotychczasowa komisja działa bezprawnie i po pomyślnym dla klubu rozstrzygnięciu wszystkie uchwały rady, gdzie potrzebna była jej opinia będą unieważnione.

(tw)

O osobliwym casusie Krzemińskiego wspominałem już dużo wcześniej. Sprawa wróciła, bo ustawa samorządowa jest nieprecyzyjna (bardzo delikatnie powiedziane). "Rada powołuje komisję". Zgoda, tylko jak ma to zrobić? Wszystkie uchwały się głosuje i gdy radni podniosą ręce "nie tak jak trzeba", to całą ustawę można wyrzucić do kosza. Nikt przecież nie zmusi radnego, żeby zagłosował wbrew swojej woli. Według wyjaśnień radnego Krzemińskiego, nie powinno się głosować nad poszczególnymi osobami, tylko nad składem całej komisji i wtedy rada byłaby przymuszona do wyboru, bo w przeciwnym wypadku komisja nie zostałaby w ogóle powołana. Ten manewr jednak jest niemożliwy, gdy komisja już działa, a trzeba tylko uzupełnić jej skład.

Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska