Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 30 z dnia 22.07.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Pożegnanie Przyjaciela
Obserwowali nie tylko ptaki
Tydzień u Madziarów
Program Festiwalu Sportowo-Rekreacyjnego Jarmark Moryński
Pierogi z Gryfina smakowały Niemcom
Nie tylko we Lwowi (2)
Rekordowy i tragiczny

Obserwowali nie tylko ptaki

W niedzielę opuściła Chojnę kilkunastoosobowa grupa młodzieży z Węgier, Estonii i Luksemburga, realizująca projekt "Podążać za ptakami" w ramach unijnego programu "Młodzież w działaniu". Uczestniczyła też ośmioosobowa grupa z Polski. Mówi współrealizator projektu ze strony polskiej - nauczyciel ZSP w Chojnie Janusz Cezary Salamończyk (na zdjęciu zprawej): - Jest to już drugi etap naszych działań, bo 2 lata temu byliśmy w Luksemburgu i wszystko wskazuje na to, iż projekt będzie kontynuowany. Gospodarzem w przyszłym roku ma być Portugalia. Z częścią uczestników spotykamy się po raz drugi i trzeba przyznać, że są to osoby o dużej wiedzy, młodzież już ukierunkowana. Po prostu wiedzą czego chcą. Dowiodły tego profesjonalnie przygotowane prezentacje multimedialne, gdzie przedstawiano materiał uzyskany podczas zajęć. Są np. osoby, które zajmują się obrączkowaniem ptaków. To jest swego rodzaju wyższa szkoła jazdy w tej dziedzinie. Przed pobytem w Chojnie byliśmy w Górzycy w rejonie Parku Narodowego "Ujście Warty", gdzie jest - można powiedzieć - ptasi raj. Oprócz prowadzonych obserwacji, w programie było np. zwiedzanie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Także w naszym powiecie są wymarzone tereny dla ornitologów. Byliśmy np. (pobyt z noclegiem) na terenie stacji ornitologicznej na Międzyodrzu - w Parku Krajobrazowym Doliny Dolnej Odry. To była bardzo ciekawa wyprawa pod względem przyrodniczym. Mieliśmy też spotkanie w Nadleśnictwie Mieszkowice, gdzie dużo dowiedzieliśmy się o programie ochrony przyrody. Oczywiście naszym młodym uczestnikom organizowaliśmy inne zajęcia, aby uatrakcyjnić pobyt w naszym kraju. Odwiedziliśmy starostwo, byliśmy na całodobowej wycieczce w Szczecinie, jeden wieczór spędziliśmy przy ognisku z pieczenią. Wykonano masę zdjęć i będziemy chcieli jakoś to spożytkować, zebrać, opisać i być może będzie to przyczynek do poważniejszej publikacji. Kilka osób dość mocno "siedzi w temacie" i zapewne będą one w przyszłości realizować się w dziedzinie ochrony środowiska. Mamy już jedną osobę po studiach, a lider z Luksemburga dostał się w tym roku na Oksford.

Podczas spotkania z uczestnikami projektu zadałem przedstawicielom różnych krajów parę pytań o wrażenia z pobytu w naszym kraju.

"Gazeta Chojeńska": - Co zauważyliście w Polsce osobliwego, niespotykanego w waszym kraju?
Triin Tekko (Estonia): - Już wcześniej byłam w Polsce i nie pamiętam pierwszego wrażenia. Ogólnie wszystko jest inne: domy, ulice, ale nie mogę powiedzieć, żebym coś szczególnie osobliwego zauważyła.
Philip Birget (na zdj. drugi z lewej) z Luksemburga: - Też jestem drugi raz w Polsce. W roku ubiegłym byłem w Warszawie i tak się złożyło, że przyjechałem tam prosto z Ukrainy. Zauważyłem dużą różnicę na waszą korzyść. Jesteście krajem mocno zintegrowanym z Unią Europejską, a patrząc pod kątem moich zainteresowań, zauważyłem też, że macie dobrze zachowaną i w dobrej kondycji przyrodę. Jest wiele gatunków ptaków. Robią duże wrażenie rozległe, kilkusethektarowe rezerwaty dzikiej przyrody. U nas są to miniaturki w bezpośredniej bliskości ludzkich osiedli.
Mihaly Lenczl (Węgry): - Ja jestem w Polsce pierwszy raz i czuję się jak u siebie w domu. Mamy dużo podobnych rzeczy, zbliżone uwarunkowania historyczne i może dlatego takie mam odczucia. Nie zauważyłem nic osobliwego.
- Co was razi w naszym kraju, co np. moglibyśmy zmienić?
Triin: - Dużo ludzi u was nie mówi po angielsku i utrudniona jest tym samym międzyludzka komunikacja. Turyście przez to jest bardzo ciężko.
Philip: - Ludzie powinni się więcej uśmiechać, ale zauważyłem, że i tak u was więcej się uśmiechają niż na Ukrainie.
Mihaly: - Podzielam uwagę koleżanki, że ciężko się u was porozumieć.
- A co się wam podoba w Polsce i jak na tle waszego kraju prezentuje się nasz?
Philip: - Macie bardzo dobrze zorganizowaną ochronę przyrody. Cały system dobrze działa. Nie wiem zbyt dużo o waszym codziennym życiu i waszych problemach, ale to, co zobaczyłem, zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Widać swobodę, demokrację i jej dobre skutki.
Triin: - Patrząc na wasze domy, okna i ładne firanki, mam takie wrażenie, że macie w środku bardzo ładne mieszkania.
- Co waszym zdaniem jest bardzo ważne? Mam na myśli działania, którymi się zajmujecie.
Triin: - Większą uwagę trzeba zwrócić na edukację ekologiczną młodzieży.
Mihaly: - Trzeba zmieniać mentalność ludzi. Zauważyłem, że jeden z oprowadzających nas po parku przewodników zapalił papierosa, a potem wyrzucił peta. Tacy ludzie w szczególności powinni świecić dobrym przykładem.
Rozm. i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska