"Trzecie oko" u człowieka!?
Gdybym Państwu podał trzy określenia, opisujące bardzo ważny narząd u człowieka, to czy potrafilibyście Państwo na zasadzie skojarzenia odgadnąć, o jaki pytam narząd? Oto one: ciemność + "oko" ciemieniowe + "ustawianie" zegara biologicznego.
Prawda, że nie jest to takie proste. Wobec tego dodam inne określenia tego organu: "chemiczne światło", "regulator regulatorów", "narząd fotoneuroendokrynny", "zegar życia", i wreszcie... "trzecie oko". Czy już wiadomo? Zatem podam działania, przypisywane hormonowi produkowanego przez ten narząd: "jeden z najlepszych antyoksydantów" (przeciwutleniacz, a więc przeciwmiażdżycowe działanie). "Pomocny w odporności organizmu", "pomoc w zapobieganiu i leczeniu AIDS", "pomocny w leczeniu raka" (ten narząd i produkowany przez niego hormon prawdopodobnie chroni nasz organizm przed rakotwórczym działaniem tytoniu), "bardzo dobry środek nasenny" (ponadto regulujący rytm dobowy snu i czuwania u pracowników zmianowych oraz u osób niewidomych), "dobry na potencję", "rola ochronna dla serca". Mało tego, w latach 90. produkowany przez ten narząd hormon w pewnych kręgach naukowych okrzyknięto mianem "eliksiru młodości"!
Czy wspólnie wyobrażamy sobie taki lek? Lek na wszystko!? Panaceum!? Maść prometejską?! Co ważniejsze, taki lek powstał w latach 90.! Ale o tym w dalszej części.
Czy odgadliśmy już, jaki to narząd? Zatem dalsze informacje. Galen - grecki lekarz nazwał ten narząd konarium, podkreślając w ten sposób podobieństwo tego organu do szyszki sosnowej. Herofilos - też grecki lekarz i filozof, uważał, iż owy narząd jest siedliskiem rozumu, a ten organ działa jako zwieracz regulujący przepływ myśli. Natomiast Kartezjusz zakładał, że ciało ludzkie jest maszyną ziemską, kierowaną przez "rozumną duszę", usytuowaną właśnie w tym narządzie.
Wiadomo, jaki to narząd? Jeśli nie - dalsze informacje.
Jeszcze wcześniej hinduscy mistycy nazwali ten narząd "trzecim okiem", wierząc, że poprzez niego "ulatuje dusza podczas ekstazy" wywołanej medytacją. W starohinduskiej księdze mądrości ("Wedy") ów organ był uważany za siedlisko głównej czakry, czyli centrum energii witalnej. Był też trzecim okiem boga Siwy (głównego boga ascetów, jednego z trójcy głównych bóstw hinduizmu). Notabene, pod koniec XIX wieku wykazano, iż owy narząd "potrafi widzieć". Zaiste, zdumiewająca intuicja mistyków hinduskich...
Narząd ten wydziela "hormon ciemności", albowiem wytwarza go w nocy. Tak więc najsilniejszym czynnikiem hamującym jego wytwarzanie jest światło. Nazwa hormonu pochodzi od charakterystycznego zabarwienia skóry żaby, jaką zaobserwowano po posmarowaniu jej skóry tą substancją w wyniku reakcji tego hormonu z melanoforami (komórkami barwnikowymi) skóry. Hormon produkowany przez ten narząd nazywany jest także hormonem snu, głównie odpowiedzialnym za istotną dla człowieka fazę snu REM (szybkie ruchy gałek ocznych) - patrz wcześniejsze artykuły w "GCh" o śnie.
Czy już Państwo wiecie, jaki to narząd?
W takim razie podam, iż rozkojarzenie dobowego rytmu produkowania i wydzielania tego hormonu powoduje zjawisko "jet lag" (zespół pilota odrzutowego lub inaczej - stan długu czasowego), czyli zaburzenie adaptacji organizmu (odwrócenie rytmu snu i czuwania, złe samopoczucie, trudności w koncentracji uwagi), wynikające z szybkiej zmiany strefy czasowej w następstwie lotów międzykontynentalnych.
Zatem wiedzą o tym hormonie na pewno ci, którzy odwiedzają krewnych w Ameryce.
Niektórzy już wiedzą, jaki narząd naszego organizmu omawiam i znają produkowany przez niego hormon. Innych zapraszam do następnej części. (cdn.)
lek. med. Czesław Hoc
specjalista endokrynologii, radny Sejmiku Wojewódzkiego