Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 45 z dnia 10.11.2004

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Wolność musi przyjść!
W Gryfinie autobusy zamiast pociągów
Polityczna przychodnia
Kontrolowany zakup polityczny
Kto uprawia bez chemii?
Chojeńska młodzież w Cherbourgu
Kara śmierci: jestem przeciw (2)
Ford dla Zielonych
Piłka nożna

Polityczna przychodnia


Tydzień temu wspomnieliśmy o ostrej interpelacji klubu Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości, złożonej podczas sesji Rady Miejskiej w Gryfinie 28 października. Przypomnijmy, że sprawa dotyczyła sprzedaży przez powiat przychodni zdrowia na Górnym Tarasie, gdzie funkcjonuje niepubliczny ZOZ (spółka Vita-Med), obsługujący ponad 11 tys. mieszkańców. W interpelacji jest mowa o nietrafnej decyzji SLD-owskich władz powiatu, złym stylu rządzenia i braku wizji funkcjonowania służby zdrowia. Domagając się reakcji gminy, radni piszą: "Żądamy od pana burmistrza czynnego zaangażowania się w rozwiązanie tego problemu. Uważamy, że nie ma w Gryfinie innego miejsca na Górnym Tarasie, w którym mogłaby funkcjonować przychodnia dla 11 tysięcy mieszkańców. Jako radni Gryfina jesteśmy zobowiązani do tego, by mieszkańcy naszego miasta mieli zapewnioną godziwą opiekę lekarską lekarzy pierwszego kontaktu i to pomimo faktu, że zagadnieniami opieki medycznej powinien zajmować się powiat, a nie gmina. Dlatego proponujemy, aby uzależnić dalsze nieodpłatne użyczenie gminnego lokalu, w którym funkcjonuje Powiatowy Urząd Pracy, od odstąpienia przez powiat od przetargu na sprzedaż budynku przychodni oraz wynegocjowanie przez zainteresowane strony umowy pozwalającej na dalsze funkcjonowanie przychodni na Górnym Tarasie. W sprawie nie można pominąć faktu, że gmina przekazała nieodpłatnie na rzecz starostwa budynek jego siedziby przy ul. Sprzymierzonych. Gdyby Zarząd Powiatu zdecydował się na obniżenie swego wynagrodzenia o 10 proc., to zaoszczędzone pieniądze z powodzeniem wystarczyłyby na dopłaty do funkcjonowania przychodni" - uważają radni PO-PiS.
W czasie dyskusji radny Mieczysław Sawaryn (PiS) pytał obecną na sesji starostę Ewę De La Torre, dlaczego nie podjęto negocjacji z dotychczasowymi dzierżawcami i dlaczego nie sprzedaje się innych budynków, np. tego, który dzierżawi bogata Agencja Rynku Rolnego. Radnego nie uspokoiły wyjaśnienia starosty, że jest to przetarg ograniczony i we wspomnianym budynku można będzie prowadzić tylko usługi medyczne, bo - jak wyjaśnił - w takiej definicji mieszczą się usługi farmaceutyczne czy też komercyjne gabinety medyczne.

Podczas sesji głos zabrała także przedstawicielka spółki Vita-Med (dzierżawcy przychodni), wyjaśniając, że dochody uzyskiwane przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej nie pozwalają na tak potężne inwestowanie, bo zyski idą głównie na wymianę przestarzałego sprzętu i zapewnienie właściwej opieki pacjentom. Narodowy Fundusz Zdrowia tak ustala stawki, że nie ma możliwości planowania dużych inwestycji, a budynek przychodni wyceniono na 1,2 mln zł.

Starosta zbijała wszystkie zarzuty postawione w interpelacji i w dyskusji. Odnosząc się do obniżki wynagrodzeń powiedziała, iż uczyniono to już 2 lata temu na początku kadencji, a obecnie starosta i zastępca zarabiają mniej niż poprzednicy. E. De La Torre stwierdziła, że decyzja o sprzedaży przychodni to nie tylko wymysł rządzącego SLD, bo radni prawicowi chcieli pójść nawet dalej, proponując sprzedaż w przetargu nieograniczonym. Powiedziała też, iż dziwi się, że radny PiS (czyli M. Sawaryn) raptem stał się przeciwnikiem prywatyzacji. Przypomniała, że już jedna przychodnia w Gryfinie została sprzedana dzierżawiącej ją spółce lekarzy i obecnie nie należy robić wyjątków, traktując równo podmioty gospodarcze. Odnosząc się do ceny budynku, starosta powiedziała, że jak na warunki gryfińskie jest ona bardzo atrakcyjna, a Vita-Med może poszukać wspólników, bo obiekt jest za duży dla lekarzy POZ. - Można też negocjować warunki zapłaty - dodała. Podkreślała też kilkakrotnie, że decyzja o sprzedaży przychodni wynika z konieczności regulacji zaległych długów służby zdrowia.
Zabierając głos w dyskusji, burmistrz Henryk Piłat powiedział, że pilnie śledzi rozwój wydarzeń i bardzo zależy mu na tym, żeby nie doszło do destabilizacji w opiece zdrowotnej mieszkańców gminy. Powiedział także, iż obecnie nie doszłoby do takiej sytuacji, gdyby kilka lat temu Gryfino wzorem innych gmin przejęło obiekty służby zdrowia. Wszystkie gminy wzięły bezpłatnie budynki, tylko Gryfino odmówiło. Odpowiadając na ten zarzut, starosta przypomniała, że gminy przejmowały od powiatu całą podstawową opiekę zdrowotną, a sytuacja w Gryfinie była inna, bo wówczas już tworzył się niepubliczny zakład (obecna spółka Vita-Med) i nie można było powielać tamtych wzorów.
E. De La Torre wspomniała też, że władze powiatu rozważają również sprzedaż innych budynków, żeby regulować stare zobowiązania. W przyszłości prawdopodobnie wystawiony zostanie do przetargu budynek przy ul. Szczecińskiej, gdzie obecnie prowadzone są usługi stomatologiczne.

W Gryfinie uchwała Rady Powiatu o sprzedaży przychodni na Górnym Tarasie wywołała duże zamieszanie i stała się sprawą polityczną. Obecnie zbierane są podpisy mieszkańców, protestujących przeciw tej decyzji. Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której znalazłby się nabywca inny niż obecni dzierżawcy, bo wtedy naciski radnych, żeby burmistrz "zrobił porządek" z lokalem Urzędu Pracy będą bardziej wyraziste.

Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska