Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 29 z dnia 21.07.2004

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Warszawa daleko od życia
W Chojnie znów rozgorzała wojna na mandaty!
Cenią swego burmistrza
Dookoła Europy
Wykorzystać szanse
Drogi w gminie mają być dobre - nieważne czyje!
Starostwo planuje
Mandaty nie tylko od policji
Lipcowe olbrzymy
Kościół Mariacki w pejzażu (3)
Szyszynka - „trzecie oko” (2)
Zieloni w Niemczech

Wykorzystać szanse


Rozmowa z burmistrzem Mieszkowic Piotrem Szymkiewiczem

"Gazeta Chojeńska": - Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej przyjęliście kilka uchwał w celu zaplanowania środków finansowych na realizację projektów, wspomaganych przez Zintegrowany Program Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Czy mógłby Pan podać kilka konkretów dotyczących kosztów i zakresu prac? Co dla przykładu kryje się pod hasłem "modernizacja stadionu w Mieszkowicach"?
Piotr Szymkiewicz: - Chciałbym na początku od razu zastrzec, że złożenie wniosku wcale nie oznacza jego realizacji, bo chętnych jest o wiele więcej. Jednak gdy teraz w lipcu nie zostaniemy uwzględnieni przy rozdziale środków, to już w październiku wystartujemy ponownie. Tak więc nasz trud nie pójdzie na marne. Dokumenty, które przygotujemy, będą też przydatne do składania wniosków na inne programy pomocowe. Ważne, żeby trzymać rękę na pulsie i nie tracić szansy. Obecnie będzie się pojawiać mnóstwo różnych programów unijnych i zarówno dla mnie, jak i urzędników w gminie każda przećwiczona lekcja z wnioskami jest bardzo cenna. Przy modernizacji stadionu chcemy przede wszystkim wymienić siedzenia po obydwu stronach. Trzeba zamienić stare, zbutwiałe ławki na siedzenia krzesełkowe. Będzie też częściowo przebudowana korona stadionu, zainstalujemy siatki do wychwytywania piłek, zmodernizowana zostanie część lekkoatletyczna (skocznie, rzutnie). Poprawy wymaga także ogrodzenie. Przy okazji będzie też wykonanych kilka drobnych zabiegów estetycznych. Kosztorys zamknął się kwotą 335 tys. zł. Jest to spora suma, ale instalacja około 1 800 siedzeń na trybunach to koszt niebagatelny.
- A jaki jest przewidziany zakres prac, gdy przejdzie projekt na remont domu kultury?
- To nie może być projekt bezpośrednio przeznaczony na remont budynku. Są pewne obwarowania. Jego realizacja musi zmierzać do poprawy bazy społecznej, stwarzać warunki do tworzenia nowych miejsc pracy itp. Temu ma służyć m.in. utworzenie tam centrum szkoleniowo-konferencyjnego. Oczywiście to wymaga przebudowy, poprawy funkcjonalności pomieszczeń (wymiana okien, zaciemnienie, ekran, nagłośnienie itp.) Koszt przedsięwzięcia szacuje się na 383 tys. zł.
- Najkosztowniejszy projekt dotyczy kanalizacji. Domyślam się, że chodzi o dokończenie rozpoczętej już kanalizacji Zielina?
- Aktualnie nie ma tam żadnych prac, chociaż moglibyśmy już zacząć budowę, bo mamy projekt. Jednak od kilku miesięcy zabiegamy o wspólną inwestycję z Wojewódzkim Zarządem Dróg, ponieważ przez wieś przebiega droga wojewódzka. Nasze zadanie to kanalizacja sanitarna, a Zarząd Dróg powinien położyć kanalizację burzową i potem robić planowaną nawierzchnię i chodniki. W tej chwili nie byłoby sensu robić tego na raty, bo my rozkopiemy drogę, a potem oni od nowa musieliby kopać. Mam więc nadzieję, że będzie to wspólny projekt na całościową modernizacją sieci wodociągowo-burzowej i drogowej. Nasz projekt już dotarł do marszałka województwa i mam nadzieję, że podpiszemy porozumienie. Wtedy na październik złożymy wspólny wniosek do ZPORR i w przyszłym roku mielibyśmy wszystko zrobione całościowo. Tak jak pan wspomniał, będzie to z naszej strony największy wydatek, bo projekt gminy szacuje się na kwotę około 1 mln zł. Cały Zielin byłby już podłączony do kanalizacji, a w dodatku wieś miałaby piękną drogę.
- Kolejny wniosek dotyczy modernizacji świetlicy wiejskiej w Troszynie. To chyba drobniejsza sprawa?
- Nie tak drobna, bo wartość prac wyniesie ok. 200 tys. zł. Chcemy tam zrobić Wiejskie Centrum Kultury, m.in. z biblioteką.
Na sesji jeszcze nie była dyskutowana sprawa największego projektu, tj. rewitalizacji miasta. To jest wniosek składany przez Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych, a więc nie bezpośrednio przez gminę, tylko nasz zakład budżetowy. Przewiduje się remont 8 kamienic w mieście za sumę 900 tys. zł. Po remoncie kamieniczki wyglądałyby jak nowe. Zrobione byłyby dachy i elewacje wraz z wymianą okien.
- Gdy przeglądałem wasze długoletnie plany inwestycyjne, natknąłem się na zamiar oczyszczenia i "przywrócenia do życia" mieszkowickiego jeziora. To sfera marzeń czy też plan do zrealizowania w przewidywalnej przyszłości?
- Na dzisiaj nie jest to zadanie pierwszoplanowe, lecz mamy takie zamiary i nie jest to wcale coś nierealnego. Może za wcześnie jeszcze na zdradzanie szczegółów, lecz jestem już po pewnych rozmowach i mam klarowną koncepcję. Sądzę, że w najbliższej przyszłości nadarzy się okazja, żeby zrealizować te plany prawie bezkosztowo dla gminy. Obecnie, gdy miasto jest skanalizowane, jezioro dość szybko samo się oczyszcza. Żeby tam urządzić kąpielisko, zagospodarować teren, potrzeba byłoby przeszło milion złotych. Oczywiście może to być realizowane poprzez środki pomocowe.

Rozm. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska