Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 44 z dnia 1.11.2005

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Groby to naturalne pomniki
Gryfińskie uwłaszczenie
Przejmowanie nieczynnej linii kolejowej bliżej finału
Gmina placem budowy
Ani chleba, ani ducha?
Marzenia się spełniają
Działo się NA MOŚCIE
Laureaci SMAK-a
Rozśpiewana Widuchowa
Chcę siatkówki na czystych zasadach
Piłka nożna

Ani chleba, ani ducha?

"Nie samym chlebem człowiek żyje...". Ta biblijna prawda wielokrotnie potwierdza się w życiu. Pamiętamy na przykład postulaty strajkujących robotników w 1980 roku, którzy domagali się nie tylko poprawy swego materialnego bytu, ale także wolności słowa. Dlatego zgadzam się ze swym redakcyjnym kolegą Tadeuszem Wójcikiem, przypominającym tydzień temu komentarze dotyczące wizyt Jana Pawła II w Polsce. Jasne, że koszty organizacyjne za każdym razem były niemałe, ale - no właśnie: "nie samym chlebem człowiek żyje". Korzyści duchowe, jakie odnosiliśmy dzięki tym wizytom, wielokroć rekompensowały koszty finansowe. Słyszane na żywo i wypowiedziane wprost do nas słowa Jana Pawła II - choć czasem kontrowersyjne i sporne - zawsze poruszały serca, sumienia i umysły, nawet u wątpiących czy niewierzących. Skłaniały do osobistej refleksji nad własnym życiem, postawą, hierarchią wartości.

Mam jednak ogromne wątpliwości, czy takie wartości duchowe niesie ze sobą stawianie Janowi Pawłowi pomników. Bo przecież nawet wybudowanie świątyni nie daje automatycznie gwarancji, że stanie się ona źródłem wartości duchowych, jeżeli duch nie weźmie w niej góry nad skostniałym, zimnym, formalnym rytuałem.

Ale nawet jeśli ewentualny pomnik niesie w sobie ziarna nadziei na takie duchowe przesłanie, to zostały one zdeptane przez sposób, w jaki chojeńscy pomysłodawcy wcielają swą koncepcję w życie. Robią to ponad głowami i opiniami mieszkańców, metodą faktów dokonanych i z przeświadczeniem, że władza religijna i świecka wie lepiej, co jest dobre dla maluczkich. To jest bardzo groźne zjawisko, niszczące społeczną aktywność i myślenie obywatelskie, którego nam w Polsce tak bardzo brakuje. Jest to ilustracją nie tylko bardzo słabej obywatelskości naszego społeczeństwa, ale także dobitnie pokazuje, jak nadal jeszcze wiele jest klerykalizmu w naszym Kościele, w którym świeccy nie mają prawie nic do powiedzenia - jakby żyli nie 40 lat po, ale 100 lat przed soborem.
Robert Ryss

Nie rozumiem
Dojrzewa we mnie świadomość, że pomysłodawcy pomnika Jana Pawła II w Chojnie dopną swego. Rozumiem potrzebę ufundowania dobra kultury materialnej w celu upamiętnienia wielkiego człowieka, jakim był niewątpliwie zmarły niedawno papież. Ale wydawało mi się, że erę pomników mamy już za sobą. Po wielu z nich nie ma śladu, a niektóre wartościowe historycznie (nawet w Chojnie) są zaniedbane lub zapomniane.
Od 15 października przestałam rozumieć, jaka idea przyświeca pomysłodawcom monumentu, skoro w tym dniu poświęcona została w kościele św. Trójcy ogromna płaskorzeźba z wizerunkiem Jana Pawła II. Czy to nie wystarczy? Z satysfakcją dorzuciłam grosz w Dniu Papieskim do skarbonki Jego fundacji, bo będzie komuś służył. Komu posłuży pomnik?...
DoDoHa

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska