Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 01 z dnia 06.01.2009

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Nie będzie referendum w Trzcińsku
22 lutego wybory w Chojnie
Miłość i polityka
Starosta o budżecie
Ciekawe budżety
Cięcia w Centrum Kultury
Podatki lokalne na 2009 rok w gminach powiatu gryfińskiego
Pierwszy w powiecie Orlik
Nowa szefowa ARiMR
Bocian doda mi skrzydeł
Sport

Starosta o budżecie

W ostatnim numerze informowaliśmy o głównych założeniach powiatowego budżetu, który radni uchwalili 18 grudnia. Bezpośrednio po sesji przeprowadziliśmy krótką rozmowę ze starostą Wojciechem Konarskim.

"Gazeta Chojeńska": - Czy przyszłoroczny budżet ma jakiś wyróżnik? Czy jest coś godnego podkreślenia w stosunku do planów z poprzednich lat?
Starosta W. Konarski: - Wyróżnia się tym, iż gdy np. planujemy sprzedaż majątku na około 2,3 mln zł, to nawet przy złej koniunkturze nie powinno to mieć wpływu na zrealizowanie dochodów.
- Czyli inaczej rzecz ujmując, gdyby tych dochodów zabrakło, to da się przeżyć?
- Przeżyje się, nie wstrzymując realizacji zaplanowanych zadań. Wyróżnia się jeszcze tym, że w 2009 r. nastąpi zakończenie likwidacji dotychczasowych zakładów opieki zdrowotnej. Mam tu na myśli pożegnanie się ze szpitalem w starej formie. Za duży sukces uważam to, iż obecnie pod zarządem nowej spółki dług szpitala już nie przyrasta. Podobnie jak w roku 2008, nie zamierzamy korzystać z kredytu konsolidacyjnego, lecz stare długi spłacać z własnych środków. Budżet, który pokazała pani skarbnik, może okazać się jeszcze niepełny, bo jest szansa pozyskania funduszy z zewnątrz, np. na drogi. Gdyby weszły tzw. schetynówki (narodowy program budowy dróg), to budżet na drogi może wzrosnąć z 5 mln do 8 mln zł.
- Byłby to niebywały skok w tej dziedzinie, bo jeszcze niedawno, przed likwidacją Powiatowego Zarządu Dróg, mówiło się o 1-2 mln na bieżące utrzymanie, a o inwestycjach nikt nie marzył.
- Zgadza się. W pierwszej kadencji na drogi przeznaczało się ok. 5 mln, a potem, przed likwidacją PZD, było około 1 mln, odliczając utrzymanie firmy. Mówiąc półżartem, za likwidację PZD powinienem być noszony na rękach. Wracając jeszcze do dróg, mamy sporą szansę realizacji - wspólnie z partnerem niemieckim - powiatem Uckermark, dwóch wniosków z programu Interreg IVa na drogi transgraniczne. Za wcześnie na szczegóły, ale już prawdopodobnie w styczniu będziemy wiedzieć, czy te projekty będą realizowane.
- Zapewne chodzi o drogi strategiczne, takie jak np. ul. Dworcowa w Mieszkowicach, która jest łącznikiem dla krajówki?
- Oczywiście, bo na drogi typowo lokalne o mniejszym znaczeniu nie dostaniemy dofinansowania, chociaż są nieraz w jeszcze gorszym stanie. Natomiast w dalszym ciągu będziemy otwarci na inicjatywy gmin, które zechcą współfinansować inwestycje drogowe w proporcji 50 na 50 proc.
- Gdy pada hasło powiat, to społeczeństwo głównie myśli o drogach i placówkach oświatowych, którymi zarządzacie. Jakich inwestycji możemy w przyszłym roku oczekiwać w oświacie?
- Czeka nas jeszcze jedno przekształcenie - chodzi o szkołę specjalną w Gryfinie, która zostanie przeniesiona do Chojny. Wiąże się to z kolejną inwestycją, czyli budową internatu przy kompleksie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. To koszt 4-4,5 mln zł. Tu mamy pewien dylemat, bo spada ilość dzieci w SOSW i trzeba się zastanowić, czy jest sens budowy internatu, czy też będzie szansa ulokowania dzieci z Gryfina w dotychczasowych pomieszczeniach, jakimi dysponujemy w Chojnie.
- Już dużo wcześniej wspominał Pan o budowie hali sportowej przy Zespole Szkół w Chojnie. Czy można już mówić o konkretach?
- Tak. Wybraliśmy gotowy projekt hali i zamierzamy go kupić. Zanim jednak wybudujemy halę, trzeba urządzić całe otoczenie wokół niej, a także zrobić boisko. Myślimy o podobnym obiekcie, jak ma Moryń, bo boiska typu Orlik nie spełniają naszych wymogów. Potrzebna jest chociażby bieżnia, skocznia - czyli obiekt, który zapewniałby realizację programu wychowania fizycznego w szkole. Hala, którą chcemy wybudować, kosztuje obecnie 4,7 mln, natomiast na boisko i modernizację otoczenia przeznaczamy 1,1 mln. Sądzę, że boisko powstanie już w 2009 roku, a budowę hali rozłożymy na kolejne dwa lata. Mówiąc o budżecie oświatowym, wprowadziliśmy też godne podkreślenia novum. Po raz pierwszy dyrektorzy placówek będą mieli do własnej dyspozycji fundusze w wysokości 100-200 tys. zł, którymi mogą rozporządzać według własnych potrzeb. Gdy ktoś np. zechce zmienić posadzkę czy pomalować sale lekcyjne, to podejmuje decyzję w ramach tych środków. Tak więc nie trzeba będzie prosić nas o jakieś drobne remonty czy zakupy.
Rozm. i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska